Lwów: odsłonięcie pomnika polskich profesorów

Tablica pomnika Profesorów Lwowskich na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie. Autor: Stanisław Kosiedowski. (źr. fot. wikipedia.org)
PAP / ad

Mszą świętą w kościele p.w. Marii Magdaleny we Lwowie rozpoczęły się w niedzielę uroczystości związane z odsłonięciem pomnika profesorów lwowskich, zamordowanych przez Niemców w 1941 roku.

Pomnik powstał z inicjatywy władz Wrocławia i Lwowa, a jego odsłonięcie przypada w 70. rocznicę tragicznych wydarzeń. Monument przedstawia bramę zbudowaną z granitowych bloków z wyrytym na każdym z nich numerem przykazania. Linię ułożenia bloków zakłóca granit z piątym przykazaniem - Nie zabijaj - który został wysunięty z szeregu pozostałych kamieni.

W niedzielnych uroczystościach uczestniczą przedstawiciele władz Lwowa i Wrocławia, rektorzy uczelni wrocławskich i lwowskich, polscy senatorowie oraz akredytowani na Ukrainie polscy dyplomaci.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Lwów: odsłonięcie pomnika polskich profesorów
Komentarze (8)
SK
szary kocur
6 lipca 2011, 13:35
http://www.youtube.com/watch?v=fVrZa8nv71g   Dzięki wielkie za film!     Ha !  Toż to jakaś paranoja.     Jakaś  gigantyczna  t r a g i f a r s a !  Jak  to wygląda?  To jest  pomnik ?    to jakieś pierwociny  pomnika,  nie wiadomo jakiego  ani czyjego , nie ma żadnych symboli ani żadnych  napisów : "kto pomyśli, może zgadnie",    Te mowy!  Co bezczelnie plecie  ten  gangster w ciemnych  okularach, ideowy  spadkobierca  Szuchewycza??   Dutkiewicz - żałosny.    Tak nisko upaść,  o ,  przemień , Panie!    Wymordowani profesorowie   p o l s c y (nie - lwowscy,  przecież  Lwów nie był  wolnym miastem) chyba przewracają się w grobach.    A wszyscy udają,  że król ma piękne szaty, a król jest  n a g i  ,  nagusieńki.
JM
Jan Mazur
5 lipca 2011, 18:21
http://www.youtube.com/watch?v=fVrZa8nv71g
SK
szary kot
4 lipca 2011, 10:47
  A tak na marginesie tej sprawy,  to dlaczego  władze Lwowa  tak  usilnie  starają się, aby  ten  wspaniały kościół p.w. Marii Magdaleny (podobnie jak wiele innych)  nie wrócił  do właścicieli?  Hę?   Oto probierz   p r a w d z i w y c h   intencji.
S
szary
4 lipca 2011, 10:21
W ramach przygotowania do odsłonięcia pomnika wydawnictwo Politechniki Lwowskiej niedawno zaprezentowało książkę młodego lwowskiego historyka Andrija Bolanowskiego pt. „Zabójstwo polskich profesorów we Lwowie w lipcu 1941 r. Fakty. Wersje. Interpretacje”. Naukowiec odrzucił dotychczasową tezę, że w dokonanym w nocy z 3 ma 4 lipca 1941 r. mordzie wybitnych lwowskich uczonych i ich rodzin brali udziału Ukraińcy z hitlerowskiego batalionu „Nachtigall”. Stwierdził, że sprawcami byli wyłącznie Niemcy oraz że to oni sami ułożyli listę osób do rozstrzelania. Bolanowski udowodnił także, że były premier II Rzeczpospolitej, Kazimierz Bartel został rozstrzelany nie na Wzgórzach Wóleckich, a nieco później, 26 lipca, w więzieniu przy ul. Łąckiego we Lwowie.   No tak , obecni użytkownicy Lwowa  zadbali także o odpowiednią  oprawę  propagandową,  musieli  przygotować  s w o j ą  wersję  wydarzeń,   bo przecież  prawda  jest  dla nich  zbyt  kłująca.   Historycy, nie tylko młodzi, ale i starzy , często bywają na usługach róznych takich czy innych sił politycznych i bez skrupułów  sieją kąkol fałszu w pszenicy prawdy.   W  PRL  poznaliśmy to aż nadto dobrze.   Wystarczy jednak  sięgnąć  po relacje  świadków ( w tym przyp.  np.  prof.  Jacka Wilczura, ale także innych ),  aby się przekonać,  że  za współudział  w tej  strasznej zbrodni powinni odpowiadać także Ukraińcy z OUN , gdyż   ponoszą  oni za  tę zbrodnię współodpowiedzialność.
Artur Demkowicz SJ
3 lipca 2011, 20:05
Dorzucam zatem informację za KAI: Monument autorstwa krakowskiego rzeźbiarza prof. Aleksandra Śliwy usytuowano na niewielkim kamiennym placu. Przedstawia on bramę zbudowaną z 10 przykazań oraz metalowy odlew kopii rozkazu rozstrzelania profesorów. Znaczny wkład finansowy zapewnił prezydent Wrocławia, część środków pochodzi ze zbiórki pieniężnej w Polsce. Budowa pomnika jest wspólną inicjatywą prezydentów Lwowa i Wrocławia. Docelowo teren wokół pomnika został zagospodarowany w ciągu ostatnich kilkunastu dni, ma być to park studencki. W ramach przygotowania do odsłonięcia pomnika wydawnictwo Politechniki Lwowskiej niedawno zaprezentowało książkę młodego lwowskiego historyka Andrija Bolanowskiego pt. „Zabójstwo polskich profesorów we Lwowie w lipcu 1941 r. Fakty. Wersje. Interpretacje”. Naukowiec odrzucił dotychczasową tezę, że w dokonanym w nocy z 3 ma 4 lipca 1941 r. mordzie wybitnych lwowskich uczonych i ich rodzin brali udziału Ukraińcy z hitlerowskiego batalionu „Nachtigall”. Stwierdził, że sprawcami byli wyłącznie Niemcy oraz że to oni sami ułożyli listę osób do rozstrzelania. Bolanowski udowodnił także, że były premier II Rzeczpospolitej, Kazimierz Bartel został rozstrzelany nie na Wzgórzach Wóleckich, a nieco później, 26 lipca, w więzieniu przy ul. Łąckiego we Lwowie. Niemcy zajęli Lwów 30 czerwca 1941 r. Od razu przystąpili do aresztowań konkretnych osób i grup ludzi według sporządzanych wcześniej list, zaczynając od profesorów, księży i studentów. W nocy z 3 na 4 lipca dokonano aresztowania lwowskich profesorów, często wraz z ich najbliższymi i znajdującymi się u nich gośćmi. Zatrzymano w sumie 40 osób. Ok. godz. 4.00 nad ranem rozstrzelano wszystkich na Wzgórzach Wóleckich. Zginęli m.in.: prof. Roman Piłat, prof. Tadeusz Ostrowski i jego żona, prof. Antoni Cieszyński, prof. Roman Longchamps de Bérier i jego trzej synowie, prof. Adam Sołowiej i jego wnuk.
SK
szary kot
3 lipca 2011, 19:37
PAP-owska papka, poprawna politycznie. Czy niejaki Roman Szuchewycz był Niemcem?    Czy  batalion  "Nachtigall"  dywizji SS-Galizien , i cała ta prześwietna  dywizja - to byli  N i e m c y  ?
SK
szary kot
3 lipca 2011, 19:20
     PAP-owska papka,  poprawna politycznie.     Czy niejaki  Roman  Szuchewycz był Niemcem?
R
radior
3 lipca 2011, 13:46
 Zapraszam również do chwili zadumy pod pomnik pomordowanych profesorów lwowskich we Wrocławiu na placu grunwaldzkim