Netanjahu: oczekujemy prawdy o Holokauście, również od Polski

(fot. English: Cherie Cullen [Public domain], via Wikimedia Commons)
PAP / kw

Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział w poniedziałek, podczas odsłonięcia pomnika dyplomatów, którzy ratowali Żydów przed Zagładą, że jego kraj oczekuje od innych państw, również od Polski, prawdy o Holokauście - podaje portal Times of Israel.

Netanjahu "subtelnie upomniał Warszawę, za forsowanie ustawy, która penalizuje oskarżanie narodu polskiego o współudział w nazistowskich zbrodniach" - pisze izraelski anglojęzyczny portal.

"Izrael współpracuje blisko z partnerami na całym świecie, aby bronić prawdy o Holokauście i odsłaniać ją. Oczekujemy tego od wszystkich krajów, włącznie z Polską" - powiedział premier.

"Nienawiści i ekstremistycznym ideologiom trzeba stawiać czoło wcześnie, aby można było zdusić je w zarodku" - dodał Netanjahu.

Times of Israel podaje, że na ceremonii odsłonięcia pomnika 36 dyplomatów, który instytut Yad Vashem uznał za Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, stawili się ambasadorowie wielu krajów, lecz Polskę reprezentował attaché do spraw kultury. Pomnik odsłonięto w gmachu izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych w Jerozolimie.

Portal przypomina, że nawiązanie przez premiera do współpracy z Polską ma związek z nowelizacją ustawy o IPN, którą skrytykował zarówno rząd Izraela, jak i Kneset.

Senat poparł w czwartek nowelizację ustawy o IPN wprowadzającą m.in. przepisy, zgodnie z którymi każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.

Po uchwaleniu ustawy 26 stycznia przez Sejm krytycznie zareagowały władze Izraela, m.in. premier Netanjahu i członkowie Knesetu, a także amerykański Departament Stanu, zarzucając stronie polskiej m.in. chęć zablokowania niezależnych badań historycznych w sprawie Holokaustu. W czwartkowym orędziu premier Mateusz Morawiecki powiedział, że Polska chce walczyć z kłamstwem oświęcimskim w każdej jego postaci i nie zamierza ograniczać wolności debaty o Holokauście.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Netanjahu: oczekujemy prawdy o Holokauście, również od Polski
Komentarze (5)
S
Szymon
6 lutego 2018, 07:33
Chce prawdy o holokauście, to niech sobie doczyta o Judenracie, Żagwi, Stelli Kubler i innych.
WDR .
5 lutego 2018, 22:36
W niemieckiej gazecie badaczka udawadnia polski współudział: bo nie było żadnych protestów... Rzeczywiście, między jedną łapanką, a drugą, między jedną egzekucją, a drugą Polacy nie robili żadnych demonstracji przeciw niemieckim obozom zagłady. LOL #GermanDeathCamps
5 lutego 2018, 21:46
"Dosyć żydowskich kłamstw!", "Nie przepraszam za Jedwabne", "Znajdzie się kij na lewacki ryj" - m.in. takie hasła skandowano dziś przed Pałacem Prezydenckim. Środowiska narodowe oczekują, że prezydent Duda podpisze ustawę o IPN. Uczestnicy demonstracji trzymali transparent z napisem: "Zdejmij jarmułkę, podpisz ustawę".
TT
Tomasz Traczykiewicz
5 lutego 2018, 20:06
Polska oczekuje prawdy takze od Zydow. Izrael powinien stanac po stronie Polakow napadnietych przez hitlerowskie i nazistowskie Niemcy. Zydzi dzis staja albo po stronie agresora, albo lekcewaza cierpienie i smierc Polakow. Poza tym, dla czystosci jezyka, przestancie uzywac slowa 'holocaust' (holo kauteo -przynosze w ofierze) bo smierc Zydow nie byla ich dobrowolna ofiara, lecz agresywnym zamachem. Przetrwali, przezyli, dlatego tez nie mozna mowic o 'shoah' (zaglada, zniszczenie). Polacy szanuja cierpienia Izraela, dbaja o obozy smierci; ale i oczekuja tego samego. Nie chodzi o jakas licytacje numeryczna, tylko o wiernosc  w narracji historii, w rozroznianiu miedzy katem a ofiara. Pozdrawiam.
P
Piotr
5 lutego 2018, 19:22
Faktem jest, że 7 tys. polskich obywateli zostało odznaczonych jako "sprawiedliwi wśród narodów świata". Takich ludzi, rodzin było więcej. Izrael odznaczył jakiś bliżej nieokreślony % z pośród ogółu. Dlaczego tak uważam? Mieszkam w okolicy Krakowa. Z tych okolic znam przykłady kilku rodzin, które uratowały w czasie II WŚ Żydów. Nikt ich nie odznaczył medalem, orderem. Dla mnie są cichymi bohaterami, którzy zachowali się przyzwoicie, nie szukając przy tym rozgłosu. Odeszli z tego świata prawie niezauważeni. Jestem przekonany, że w naszym kraju miało miejsce wiele podobnych historii. Pokażmy je światu!