Niemcy chcą bojkotu EURO 2012 na Ukrainie

(fot. EPA/PHOTOMIG)
PAP / drr

Aż 74 procent Niemców jest przeciwnych wizycie kanclerz Angeli Merkel i ministrów jej rządu na Ukrainie w czasie turnieju Euro 2012, uznając polityczny bojkot za najbardziej odpowiednią reakcję na przetrzymywanie w więzieniu byłej premier Julii Tymoszenko.

Tylko 23 procent ankietowanych nie podziela tego stanowiska - wynika z opublikowanego przez niemiecką telewizję publiczną ARD w czwartek wieczorem sondażu Deutschlandtrend.

53 procent obywateli Niemiec opowiada się za zastosowaniem politycznych i gospodarczych sankcji przeciwko Ukrainie. Natomiast tylko 30 procent popiera sportowy bojkot turnieju. Aż 67 procent Niemców uważa, że zbojkotowanie rozgrywek przez drużyny uczestniczące w piłkarskich mistrzostwach Europy byłoby nieadekwatne do sytuacji.

Jak podał w ubiegłym tygodniu "Der Spiegel", kanclerz Merkel rozważa rezygnację z obecności na meczach reprezentacji Niemiec, jeśli sytuacja odbywającej karę siedmiu lat więzienia byłej premier Tymoszenko nie ulegnie poprawie. Podjęcie ostatecznej decyzji ma nastąpić na krótko przed rozpoczęciem turnieju.

W czwartek przedstawicielstwo UE w Kijowie poinformowało, że wszyscy unijni komisarze podzielają stanowisko szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso, i tak jak on nie przyjadą na imprezy związane z Euro 2012 na Ukrainie.

Apele o bojkot tej części turnieju, która odbędzie się w ukraińskich miastach pojawiły się po informacjach o pobiciu Tymoszenko, największej przeciwniczki prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. 20 kwietnia, protestując przeciw takiemu traktowaniu, opozycjonistka ogłosiła głodówkę.

Tymoszenko została skazana w ubiegłym roku za nadużycia związane z podpisaniem umowy gazowej z Rosją w 2009 roku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niemcy chcą bojkotu EURO 2012 na Ukrainie
Komentarze (3)
S
szary
4 maja 2012, 14:26
Ordnung must sein! Fuhrer tj. chciałem napisać frau Kanzllerin, powiedziała, że Ukraina jest be, bo więzi złodziejkę, to niemiaszki karnie popierają swoją wspaniała szefową. Ciekawe, czy kanclerka zbojkotuje olimpiadę w Rosji? Nie słyszałem o bojkocie olimpiady w Pekinie przez niemieckich oficjeli.   O, za pozwolenim, jazmig.    Tymoszenka nie jest zwykłą złodziejką! Jest  wielbicielką  OUN, która to wybitna organizacja  ściśle i owocnie  współpracowała  z Abwehrą oraz Gestapo.
jazmig jazmig
4 maja 2012, 12:04
 Ordnung must sein! Fuhrer tj. chciałem napisać frau Kanzllerin, powiedziała, że Ukraina jest be, bo więzi złodziejkę, to niemiaszki karnie popierają swoją wspaniała szefową.  Ciekawe, czy kanclerka zbojkotuje olimpiadę w Rosji? Nie słyszałem o bojkocie olimpiady w Pekinie przez niemieckich oficjeli.
S
szary
4 maja 2012, 11:10
 Tymoszenko  dała sie pobić  i od razu  zdjęcie  dwóch siniaczków  obiegły prasę  na całym świecie.   No, kto w  to uwierzy, ten jest  ciężki frajer.