Obama apeluje o "odwagę" ws. reformy
Prezydent USA Barack Obama wygłosił w poniedziałek kolejne przemówienie, tym razem w Strongsville w stanie Ohio, z apelem do Kongresu o uchwalenie ustawy o reformie opieki zdrowotnej.
Starał się w nim uspokajać emerytów, że reforma nie uszczupli świadczeń z funduszu ubezpieczeń medycznych Medicare, z którego korzystają. Cięciami tych świadczeń straszą emerytów Republikanie zwalczający reformę.
Batalia o reformę wchodzi w tym tygodniu w decydującą fazę. Demokraci zamierzają uchwalić ją bez oglądania się na republikańską opozycję, zwykłą większością głosów. Wywołuje to protesty GOP i groźby, że będzie to Demokratów drogo kosztować w tegorocznych wyborach do Kongresu.
Prezydent wzywał swoją partię do "odwagi", gdyż - jak mówił - reforma jest koniecznością: leży w interesie milionów Amerykanów i amerykańskiej gospodarki. Według sondaży, większość społeczeństwa jej nie popiera.
W Izbie Reprezentantów zamierza się poddać pod głosowanie umiarkowaną wersję ustawy o reformie, uchwaloną już przez Senat. Byłaby ona następnie skorygowana przez Senat przez wprowadzenie odpowiednich poprawek zadowalających demokratycznych oponentów ustawy.
Demokraci z lewego skrzydła partii nie są zadowoleni, że reforma nie przewiduje utworzenia państwowej ubezpieczalni, alternatywy dla firm prywatnych. Kilku konserwatywnych kongresmanów demokratycznych domaga się gwarancji, że ubezpieczenia nie będą pokrywać kosztów aborcji.
Liderzy partii twierdzą, że ustawa zostanie uchwalona przez obie izby. Na razie jednak - jak wynika z informacji z Kongresu - w Izbie Reprezentantów Demokraci nie mają wystarczającej liczby głosów do jej uchwalenia nawet zwykłą większością.
Skomentuj artykuł