Obama jedzie do RPA, by pożegnać Mandelę

(fot. EPA/Ron Sachs)
PAP / pz

Biały Dom poinformował w piątek, że prezydent USA Barack Obama wraz Pierwszą Damą Michelle Obamą udadzą się w przyszłym tygodniu do RPA, by uczcić pamięć Nelsona Mandeli - byłego prezydenta RPA, który zmarł w czwartek w wieku 95 lat.

Rzecznik Białego Domu Jay Carney powiedział, że państwo Obamowie będą uczestniczyć w ceremoniach żałobnych, lecz nie podał, którego dnia jadą do RPA. Obiecał, że poinformuje, gdy będzie to wiedział.

Wcześniej w piątek prezydent RPA Jacob Zuma powiedział, że narodowa ceremonia ku czci Mandeli odbędzie się na stadionie w Soweto 10 grudnia. 15 grudnia Mandela ma zostać pochowany w swojej rodzinnej wsi Qunu.

Cały przyszły tydzień jest tygodniem żałoby narodowej w RPA. Ma się ona zacząć 8 grudnia, w dniu, który obwołano "narodowym dniem modlitw i refleksji".

Na wieść o śmierci Nelsona Mandeli prezydent USA oświadczył, że jest jednym z niezliczonych milionów ludzi, którzy czerpali inspirację z życia tego "jednego z najbardziej wpływowych, odważnych i głęboko dobrych ludzi".

Mandela, pierwszy czarnoskóry prezydent RPA i symbol walki z apartheidem, zmarł w czwartek w swym domu w Johannesburgu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Obama jedzie do RPA, by pożegnać Mandelę
Komentarze (2)
M
Metro
7 grudnia 2013, 08:55
Mandela to prawdziwy, biologiczny ojciec Obamy. To FAKT.
P
PanB
7 grudnia 2013, 04:18
Socjalista jedzie pożegnać socjalistę. Kto interesował się postacią Mandeli wie o czym mówię. RPA za kilka lat podzieli los Zimbabwe (cześć byłej Rodezji)