Ochotnicy nie mogą opuszczać swoich stanowisk

(fot. EPA/Siergiej Dolczenko)
PAP / drr

Demonstranci na Majdanie zaostrzają dyscyplinę ochotniczej służby ochrony pilnującej barykad. Wartownicy nie mogą schodzić z posterunku bez zgody przełożonego, a zmiany warty następują co 4 godziny. Noc z piątku na sobotę minęła w ukraińskiej stolicy spokojnie.

W Kijowie od 21 listopada trwają protesty zwolenników integracji Ukrainy z Unią Europejską.

W piątek o 12 w nocy na Majdanie odśpiewano hymn i odmówiono modlitwę. W sobotę w godzinach porannych na Placu Niepodległości było ok. 4 tys. osób. Ludzie stali na barykadach zbudowanych z wypełnionych lodem worków, grzali się przy ogniu płonącym w metalowych beczkach.

Licząca ok. 4 tys. ochotników służba samoobrony odpowiada za ochronę barykad zbudowanych wokół Majdanu. Warty czuwające przy poszczególnych barykadach są zmieniane co cztery godziny, by członkowie ochrony mogli się ogrzać i odpocząć.

W czasie służby zaostrzono dyscyplinę. Wartownicy nie mogą bez zgody przełożonego oddalić się z posterunku. Nie wolno im też skandować okrzyków wznoszonych często na Majdanie.

Piątek był 23. dniem protestów Ukraińców niezadowolonych z decyzji władz o niepodpisaniu umowy stowarzyszeniowej z UE. Kiedy 30 listopada milicja po raz pierwszy użyła wobec demonstrantów siły, zgromadzeni na Majdanie w Kijowie ludzie zaczęli domagać się ustąpienia rządu i prezydenta Wiktora Janukowycza.

Na niedzielę w Kijowie opozycja zwołuje na Majdanie kolejną, wielką demonstrację, na którą zaprasza przeciwników zbliżenia Ukrainy z Rosją. Tego samego dnia na Placu Europejskim odbędzie się demonstracja rządzącej, prezydenckiej Partii Regionów Ukrainy. Odległość między dwoma placami wynosi zaledwie 200 metrów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ochotnicy nie mogą opuszczać swoich stanowisk
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.