Pokaz filmu "Mgła" w Parlamencie Europejskim

Nie wolno przestać mówić o katastrofie smoleńskiej. "Mgłę" w Parlamencie Europejskim obejrzało ok. 100 osób, głównie Polacy.
Julita Żylińska / PAP / slo

W Parlamencie Europejskim odbyła się we wtorek projekcja filmu "Mgła"; obejrzało go ok. 100 osób. Jest to próba umiędzynarodowienia sprawy katastrofy smoleńskiej - powiedziała w Brukseli współrealizatorka filmu Joanna Lichocka.

Wtorkowy pokaz w PE zorganizowała delegacja PiS we frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). Film wyprodukowała "Gazeta Polska", a zrealizowały go Maria Dłużewska i Joanna Lichocka.

- Nie wolno przestać mówić o katastrofie smoleńskiej. Moim zdaniem nie wiemy nic pewnego na temat tej katastrofy, nie mamy też wyjaśnionej odpowiedzialności za wszystkie zaniechania, które były związane z organizowaniem tej wizyty i zapewnieniem bezpieczeństwa jej uczestnikom. Dlatego próby umiędzynarodowienia sprawy katastrofy smoleńskiej, takie jak pokaz w PE, są dla nas ważne - argumentowała decyzję o pokazie w PE Lichocka. Dodała, że daje on szanse, by z katastrofą smoleńską zapoznali się eurodeputowani z innych krajów i dziennikarze.

"Mgłę" w Parlamencie Europejskim obejrzało ok. 100 osób, głównie Polacy. Jak poinformowali organizatorzy, zjawiło się też kilku zagranicznych eurodeputowanych m.in. wiceprzewodniczący EKR Timothy Kirkhope i Vytautas Landsbergis z Europejskiej Partii Ludowej, a także przedstawiciele administracji PE i ambasad przy UE. Na pokazie obecni też byli posłowie z organizującej pokaz frakcji EKR, m.in. Ryszard Czarnecki (PiS), Tomasz Poręba (PiS), Janusz Wojciechowski (PiS). Jak się nieoficjalnie dowiedziała PAP, wielu gości było ze stowarzyszenia "Solidarni 2010 Belgia".

DEON.PL POLECA


- Film ten nie był wyświetlany ani w telewizji publicznej, ani w komercyjnej. Mimo to udało się go zobaczyć, myślę, że milionom Polakom, dzięki temu, że został on wydany na płycie i dołączony do "Gazety Polskiej", i dzięki temu, że były organizowane mniej lub bardziej oficjalne pokazy filmu - powiedziała Lichocka przed pokazem.

Pokazy "Mgły" w Polsce i za granicą (głównie dla Polonii) organizują kluby "Gazety Polskiej". Jak powiedziała Lichocka, film był już wyświetlany m.in. w Berlinie, Paryżu, Dublinie i Bremie. Pokaz odbył się też w Instytucie Piłsudskiego w Nowym Jorku.

Premiera "Mgły" odbyła się na początku stycznia w warszawskim kinie Kultura; na pokaz przybyli m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński i rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej. 20 stycznia odbył się pokaz filmu w Sejmie, "Mgłę" obejrzało wówczas kilkudziesięciu posłów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pokaz filmu "Mgła" w Parlamencie Europejskim
Komentarze (46)
NM
nie mogli zrobić nic więcej
2 czerwca 2011, 16:56
Podziel się z nami tą prawdą. A dla nas pociechą niech będą słowa z Księgi Mądrości: “Dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka […] Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności. […] Bóg ich bowiem doświadczył i znalazł ich godnymi siebie. Doświadczył ich jak złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę” (Mdr 3, 1. 4. 5b-6) Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci! Niech odpoczywają w pokoju. Amen.
2 czerwca 2011, 14:11
Barbaro, nie reaguj, proszę, dla niektórych wypowiedzi nie warto. Myślę, ze warto. Po pierwsze przycisk link "zgłoś" Po drugie warto zapytać czy mamy doczynienia z naigrywaniem się z Pisma Swietego czy raczej  instrumantalizacją wyrwanych cytatów (jak np. Swiadkowie Jehowy). To nie pierwszy taki wyskok Kingi.
A
AdamIKiss
2 czerwca 2011, 14:07
Pewnie mi też szykujesz już chamsko kpiący komentarz. A może jednak się opamiętasz. Jeśli chodzi o Adamajkisa to jego zachowanie wyglada na rodzaj manii przessladowczej lub opetania. Wypowiada sie logicznie i sensownie dopóki nie usłyszy słów kluczy: Kaczyński, katastorfa, Tusk nie ma racji... Wtedy zaczyna obrażąć innych i tracic zdolność logicznego myślenia. Po napadzie aktywności gubi wątek i oznajmia, że nie może dłużej tak rozmwiac...
PN
prawda niewygodna bywa
2 czerwca 2011, 13:22
Jan Paweł II "dał Polakom wiarę w to, że mogą wytrwać, nie kłamać, być prawdziwymi, mówić prawdę, działać zgodnie z prawdą" -... i tak postąpili twórcy filmu i występujący w filmie "Mgła" byli urzędnicy Kancelarii Prezydenta, nie bacząc na poprawności polityczne, i na jad przeciwników niewygodnej prawdy...
B
Brook
2 czerwca 2011, 12:50
Do Book: dlaczego nie potrafisz uszanować zdania Mmm, dlaczego taka chamska reakcja z Twojej strony. I komu chcesz wmówić, że to był żart? Jeśli byś faktycznie nie chciał urazić drugiej osoby, to byś przeprosił, a ty dalej sobie kpisz ... Okropne jest to kłamstwo, że chamstwo i drwiny z innych nazywa się żartem. Pewnie mi też szykujesz już chamsko kpiący komentarz. A może jednak się opamiętasz. Ps. Tylko to chciałam powiedzieć, do tej obłędnej i propagandowo politycznej jak dla mnie dyskusji nie chce mi się wchodzić. Mam popostu dość wałkowania na okrągło tego tematu. Szkoda swoją drogą, że na tym portalu dominują dyskusje propagandowo polityczne i ciągłe kłótnie pomiędzy partiami :( Obrażasz mnie i jednocześnie masz nadzieję, że Cię nie obrażę. Chociaż w Twoich oczach jestem potworem. Powiem Ci w zaufaniu, że staję się nim tylko wtedy, gdy ktoś obraża niewinnych i nie mogących się już bronić ludzi. Dla ~Mmm wystarcza jeden raport MAK. Raport który hańbi dobre imię polskich generałów, który jest policzkiem dla Polaków. Czytając taką opinię zareagowałem. Czy nie powinienem reagować, gdy mnie ktoś obraża? Pozdrawiam.
A
Aura
2 czerwca 2011, 12:35
Barbaro, nie reaguj, proszę, dla niektórych wypowiedzi nie warto.
Jadwiga Krywult
2 czerwca 2011, 12:32
Szanowna Barbaro Magdaleno, jako osoba niezwykle religijna powinnaś spojrzeć na to od strony religijnej, a nie politykować tyle. Prezydent Kaczyński otrzymał ostrzeżenie z góry (J, 5, 14), ale nie posłuchał. Jakbyś pytała, to nagrzeszył w Gruzji i po powrocie z Gruzji.
B
Brook
2 czerwca 2011, 12:25
Do Book: dlaczego nie potrafisz uszanować zdania Mmm, dlaczego taka chamska reakcja z Twojej strony. A jak wojska chrześcijańskie traktowały innowierców w czasie wypraw krzyżowych? U Brooka to ta sama mentalnośc i traktowanie innowierców w obronie wiary w Kaczyńskiego. Tu nie ma sentymetów tu jest walka. :-) Zmieniły się jedynie obyczaje. Filozof się znalazł. Twoja filozofia to filozofia Kalego. ~Mmm może obrażać, ale obrażenie ~Mmm jest już nazywane chamstwem. Zastnowiłeś się czy przypadkiem słowa ~Mmm też nie są chamskie? Chamskie w stosunku do mnie i do rodzin ofiar katastrofy. Jemu wystarczy jeden raport, raport MAK jak się domyślam. Czy dla Ciebie treść tego raportu też nie jest obraźliwa jak dla ~Mmm? Zanim zaczniesz popisywać się znajomością historii Krucjat , skończ krucjatę przeciw Polakom inaczej myślącym niż Twoi idole.
A
AdamIKiss
2 czerwca 2011, 11:51
Do Book: dlaczego nie potrafisz uszanować zdania Mmm, dlaczego taka chamska reakcja z Twojej strony. A jak wojska chrześcijańskie traktowały innowierców w czasie wypraw krzyżowych? U Brooka to ta sama mentalnośc i traktowanie innowierców w obronie wiary w Kaczyńskiego. Tu nie ma sentymetów tu jest walka. :-) Zmieniły się jedynie obyczaje. A w zasadzie kogo chcesz obrazić swoją wypowiedzią?
JF
jarek frycz staruch
2 czerwca 2011, 11:39
[quot Kto się boi "Mgły"? Na pewno Tusk z Komorowskim bo to przecież terroryści i zamachowcy , no może jeszcze Putin z Sikorskim którzy im pomagali  no i może Schetyna gdzieś był na czatach.Mocno tio podejrzane
BM
Barbara Magdalena
2 czerwca 2011, 11:32
@Kinga "Bóg dopuścił, że Kaczyński pozbierał wszystkich generałów i poleciał nie zważając, że jest mgła i słabo wyposażone lotnisko." Tak, czcigodna Ignorantko, prezydent jest od tego, żeby zajmować się organizacją lotu i zabezpieczeniem lotnisk! Gdybyś cokolwiek wiedziała o życiu, to wiedziałabyś również, że nawet zwykły dyrektor większej firmy nie wie czasem z jakich linii lotniczych skorzysta - ktoś za to odpowiedzialny wręcza mu bilet i informuje, o której  powinien się stawić na lotnisko. Jeśli ma akurat dużo spraw na głowie, to nawet na ten bilet nie zerknie - tylko schowa. A prezydent, jak sądzisz, iloma sprawami musi się zajmować? Jest kilku mnistrów, którzy za ten fatalny lot odpowiadali. A, po słowach "jaka wizyta taki zamach", " mnie prezydent nie jest potrzebny", po skandowaniu "BYŁY prezydent Lech Kaczyński" - katastrofa samolotu rządowego TU-154 - jawi się w szczególnym świetle. To w ogóle nie powinno się zdarzyć, ale zdarzyło się i to w wyjątkowo podejrzanym kontekście. Kto się boi "Mgły"?
NW
niezbadane wyroki Boże
2 czerwca 2011, 11:09
Bóg dopuścił, że Kaczyński pozbierał wszystkich generałów i poleciał nie zważając, że jest mgła i słabo wyposażone lotnisko. śp.Prezydent Lech Kaczyński zrobił ogromny błąd, gdyż nie pojechał osobiście   samochodem ciężarowym ew.TIR-em  dzień lub dwa wcześniej ze skrzynką z narzędziami, żarówkami, i nie sprawdził lotniska osobiście, nie wymienił oświetlenia, nie wyposażył lotniska, nie dokręcił każdej śrubki, nie ugadał się z pracownikami wieży lotniska smoleńskiego, aby im zostawić dobrego tłumacza, nie ustawił przewidywaczy i wysuszaczy oraz  rozpraszaczy mgły, do tego pozbierał generałów aby ich w samolocie przed lądowaniem upić, powyrywać im z mundurów orzełki i guziki... dlaczego Pan Bóg dopuścił ? dowiesz się we właściwym czasie lecz tylko wtedy jak Pan Bóg dopuści....
2 czerwca 2011, 09:41
Bóg dopuścił, że Kaczyński pozbierał wszystkich generałów i poleciał nie zważając, że jest mgła i słabo wyposażone lotnisko. I to zdanie, z puntu widzenia faktów i wiary wydaje mi sie prawdziwe. Jednak rozum domaga sie odpowiedzi na pytania co jeszcze się stało, że doszło do śmierci 96 osób. I tu dawanie a priori odpowiedzi, że nic więcej się nie stało jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem.
Jadwiga Krywult
2 czerwca 2011, 09:31
Czyli: "dopuścił do śmierci tych ludzi jako wyniku działania innych ludzi (zamachu/zaniedbania/błędu ludzkiego) lub awarii"- niż "chciał ich śmierci". Bóg dopuścił, że Kaczyński pozbierał wszystkich generałów i poleciał nie zważając, że jest mgła i słabo wyposażone lotnisko.
2 czerwca 2011, 09:04
nadprzyrodzona eksplozja... KINGO powiedz coś jeszcze Wiem, oczywiście, nie wolno nawet dopuszczać myśli, że Kaczyńskiego spotkała kara boska. Może nie "kara Boska" ale bez wątpienia "Bóg tak chciał". Znajdą się tacy, którzy będą polemizować? Wydaje się, że jeśli chodzi o katolickie widzenie tego świata, właściwsze bedzie: "Bóg tak dopuścił" niż "Bóg tak chciał". Czyli: "dopuścił do śmierci tych ludzi jako wyniku działania innych ludzi (zamachu/zaniedbania/błędu ludzkiego) lub awarii"- niż "chciał ich śmierci".
K
kemot
1 czerwca 2011, 22:43
nadprzyrodzona eksplozja... KINGO powiedz coś jeszcze Wiem, oczywiście, nie wolno nawet dopuszczać myśli, że Kaczyńskiego spotkała kara boska. Może nie "kara Boska" ale bez wątpienia "Bóg tak chciał". Znajdą się tacy, którzy będą polemizować?
Jadwiga Krywult
1 czerwca 2011, 22:34
nadprzyrodzona eksplozja... KINGO powiedz coś jeszcze Wiem, oczywiście, nie wolno nawet dopuszczać myśli, że Kaczyńskiego spotkała kara boska.
B
Brook
1 czerwca 2011, 22:04
Dodaj do swojego nicka literkę "u" i Twoje sugestie będą zrozumiałe. Wiesz, Brook, cenię sobie portal Deon ze względu na rzeczowe dyskusje i fajnych ludzi. Takich co szanują cudze zdanie. Twoja odzywka jest chamska, może o tym nie wiesz... Co do tego, że coś sugeruję, tak to moje zdanie i mam do tego prawo, tak jak ty do porównania mnie do muszącego bydła Dobrej nocy Nie chciałem, by moje słowa tak bardzo Cię dotknęły. Był to raczej żart niż "chamska odzywka". Na swoje usprawiedliwienie podam Ci co oznacza słowo: "sugerować" SYNONIM: radzić, proponować, zalecać, nakłaniać, popychać, przekonywać, skłaniać. Dobrej nocy i miłych snów o Zielonej Wyspie.
M
Mmmu
1 czerwca 2011, 21:48
 Dodaj do swojego nicka literkę "u" i Twoje sugestie będą zrozumiałe. Wiesz, Brook, cenię sobie portal Deon ze względu na rzeczowe dyskusje i fajnych ludzi. Takich co szanują cudze zdanie. Twoja odzywka jest chamska, może o tym nie wiesz... Co do tego, że coś sugeruję, tak to moje zdanie i mam do tego prawo, tak jak ty do porównania mnie do muszącego bydła Dobrej nocy
B
Brook
1 czerwca 2011, 21:23
Sugeruję. Jeden raport jest. Wystarczy. Dodaj do swojego nicka literkę "u" i Twoje sugestie będą zrozumiałe.
M
Mmm
1 czerwca 2011, 21:16
 Sugeruję. Jeden raport jest. Wystarczy.
M
Mmm
1 czerwca 2011, 19:58
 Wydaje mi się, że katastrofa smoleńska, podobnie jak parę innych smaczków, typu sprawa Olewnika, to tylko symptomy, że w Polsce dzieją się czasami dziwne rzeczy... Jednakże dłubanie przy wraku czy zwłokach, nie przyniesie życia nikomu. Zostaw umarłym grzebanie umarłych. A że w Polsce nie ma sprawiedliwości...
K
kemot
1 czerwca 2011, 16:37
Rzecz idzie o prawdę. Wiele osób czuje niechęć, bo dochodzenie do prawdy w sprawie katastrofy (jakakolwiek by ona nie była) wywołuje sporo niepokoju. Najwygdoniej jest przyjąć forsowaną od początku przez Rosjan tezę - błąd pilotów. Stawianie innych tez wywołuje właśnie niepokoje, zadrażnienia, jest kosztowne itd. W sprawie Smoleńska też jest potrzebne rzetelne śledztwo i wiarygodne dowody. Też tak to widzę. I ja tak to widzę z tym, że te dowody nie mogą powstawać w umysłach polityków, dziennikarzy, czy blogerów. Teorie rozpylonego helu, sztucznej mgły, gigantycznego magnesu, czy superbomby ośmieszają tych, którzy je głoszą. Domagajcie się (domagajmy się) rzetelnego śledztwa ale ocenę dowodów pozostawmy prokuraturze. Im dalej będzie polityka od sprawy smoleńskiej tym dla niej lepiej.
A
Aura
1 czerwca 2011, 15:10
Rzecz idzie o prawdę. Wiele osób czuje niechęć, bo dochodzenie do prawdy w sprawie katastrofy (jakakolwiek by ona nie była) wywołuje sporo niepokoju. Najwygdoniej jest przyjąć forsowaną od początku przez Rosjan tezę - błąd pilotów. Stawianie innych tez wywołuje właśnie niepokoje, zadrażnienia, jest kosztowne itd. Tu mi się przypomina film 12 gniewnych ludzi, który niedawno miałam okazję sobie odświeżyć. Morderstwo ojca, śledztwo poprowadzone jednostronnie i najprostrza teza - winny jest syn. 11 przysięgłych nie ma ochoty wnikać, bo to kosztuje czas, wysiłek, wiąże się z niewygodami. Więc szybko postanawia głosować i obciążyć chłopaka. Tylko jeden szukał prawdy. Był przez to wyszydzony i zakrzykiwany. Jak się to dalej potoczyło, na pewno wiecie, bo film to klasyk. W sprawie Smoleńska też jest potrzebne rzetelne śledztwo i wiarygodne dowody. Też tak to widzę.
A
AdamIKiss
1 czerwca 2011, 15:07
Czemu? Temat mówi o kolejnej (po zdjęciach) próbie narzucenia pisowskiej narracji odnośnie katastrofy smoleńskiej w PE, czym prawie nikt się nie interesuje. A kabaret wydaje mi się śmieszny i również w tej tematyce. To jak tam sukcesy w budowie stadionów? A jak w budowie autostrad? A jak tam inflacja? A bezrobocie? A zapomnaiłem te dwa ostatnie to chyba rosną ;-)
1 czerwca 2011, 15:05
Rzecz idzie o prawdę. Wiele osób czuje niechęć, bo dochodzenie do prawdy w sprawie katastrofy (jakakolwiek by ona nie była) wywołuje sporo niepokoju. Najwygdoniej jest przyjąć forsowaną od początku przez Rosjan tezę - błąd pilotów. Stawianie innych tez wywołuje właśnie niepokoje, zadrażnienia, jest kosztowne itd. Tu mi się przypomina film 12 gniewnych ludzi, który niedawno miałam okazję sobie odświeżyć. Morderstwo ojca, śledztwo poprowadzone jednostronnie i najprostrza teza - winny jest syn. 11 przysięgłych nie ma ochoty wnikać, bo to kosztuje czas, wysiłek, wiąże się z niewygodami. Więc szybko postanawia głosować i obciążyć chłopaka. Tylko jeden szukał prawdy. Był przez to wyszydzony i zakrzykiwany. Jak się to dalej potoczyło, na pewno wiecie, bo film to klasyk. W sprawie Smoleńska też jest potrzebne rzetelne śledztwo i wiarygodne dowody.
A
AdamIKiss
1 czerwca 2011, 15:04
Dla rozluźnienia inny seans: <a href="http://www.tvp.pl/rozrywka/programy-satyryczne/kabarety-w-tvp/wideo/gorski-i-wojcik/elita-piotr-gasowski-gorski-i-wojcik-posiedzenie-rzadu/4519885">www.tvp.pl/rozrywka/programy-satyryczne/kabarety-w-tvp/wideo/gorski-i-wojcik/elita-piotr-gasowski-gorski-i-wojcik-posiedzenie-rzadu/4519885</a> Adamajkis łagodzi linię jak Tusk - zbeształ szefa MSWiA - a za mandaty dla kibiców ktoś nie zostanie senatorem.... ale za to nadciąga ciężka artyleria KINGA... Argumentacja na poziome Adamajkisa... nadprzyrodzona eksplozja... KINGO powiedz coś jeszcze
Jadwiga Krywult
1 czerwca 2011, 14:57
Jakiego rodzaju mogła to być siła? Nadprzyrodzonego. 'Prawdziwym katolikom' nie wypada wykluczać tej opcji.
A
Aura
1 czerwca 2011, 14:37
Adamajkis Kabaret? Program satyryczny? Kiepsko pogrywasz zwłaszcza w tym temacie
G
Groszek
1 czerwca 2011, 13:43
No i wszystko jasne Ruscy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ciekawe na ile pomagali im Tusk z Komorowskim?Po co to całe śledztwo? Bo to jedynie słuszna koncepcja, bo są i emocje, martyrologia uciśnionego narodu, można tworzyc mity wybitnego męża stanu. Po co mówić o naszych wewnętrznych problemach, o bezwględnej walce o władze, o konkurowaniu prezydenta z rządem nieomalże o wszystko, o tolerowaniu bałaganu i fuszerki. To nie Zadna martyrologia lecz fakty: "(...) ze Sławomirem M. Kozakiem, supervisorem kontroli lotów międzynarodowego lotniska Warszawa Okęcie, instruktorem lotniczym OJT z 20-letnim stażem, egzaminatorem Urzędu Lotnictwa Cywilnego, autorem książki „Ostatni lot PLF 101”, rozmawiają Leszek Misiak i Grzegorz Wierzchołowski. - Dziś wiemy, że jedną z kluczowych spraw w wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej jest moment, gdy samolot był 15 m nad ziemią, 60 m od pierwszego zetknięcia z podłożem. Jak wynika z badań amerykańskich systemu TAWS, podanych także przez MAK – z tą jednak różnicą, że MAK w ogóle nie odniósł się do tych kluczowych informacji – przestał wówczas działać komputer pokładowy FMS, czarne skrzynki, ciśnieniomierze. Co mogło się stać w tym momencie? - Musiało nastąpić coś nagłego i o ogromnej sile, co zniszczyło te urządzenia bądź odcięło ich zasilanie. - Jakiego rodzaju mogła to być siła? - Dopóki nie mamy dostępu do szczegółowych informacji o katastrofie, trudno jednoznacznie to stwierdzić, ale niewykluczone, że zanim samolot uderzył w ziemię, nastąpiła w nim eksplozja. Na prawdopodobieństwo tej hipotezy wskazuje fakt, że samolot przed katastrofą przestał być sterowny – nie można go było wyprowadzić na drugi krąg. Załoga albo nie zdążyła rozpoznać przyczyny, albo ją rozpoznała, lecz nie zdążyła zareagować. To musiało być coś gwałtownego, co obezwładniło zarówno elektronikę w samolocie, jak również samą załogę.(...)
A
AdamIKiss
1 czerwca 2011, 13:41
No i wszystko jasne Ruscy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ciekawe na ile pomagali im Tusk z Komorowskim?Po co to całe śledztwo? Bo to jedynie słuszna koncepcja, bo są i emocje, martyrologia uciśnionego narodu, można tworzyc mity wybitnego męża stanu. Po co mówić o naszych wewnętrznych problemach, o bezwględnej walce o władze, o konkurowaniu prezydenta z rządem nieomalże o wszystko, o tolerowaniu bałaganu i fuszerki.
M
Mmm
1 czerwca 2011, 12:36
 Polska w psychozie...
O
olek
1 czerwca 2011, 12:25
No i wszystko jasne Ruscy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ciekawe na ile pomagali im Tusk z Komorowskim?Po co to całe śledztwo? Bo to jedynie słuszna koncepcja, bo są i emocje, martyrologia uciśnionego narodu, można tworzyc mity wybitnego męża stanu. Po co mówić o naszych wewnętrznych problemach, o bezwględnej walce o władze, o konkurowaniu prezydenta z rządem nieomalże o wszystko, o tolerowaniu bałaganu i fuszerki. Potrzebne jest śledztwo, a nie zacieranie śladów. Potrzebne jest śledztwo które będzie trwało wiecznie takie neverending story
G
Groszek
1 czerwca 2011, 12:23
No i wszystko jasne Ruscy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ciekawe na ile pomagali im Tusk z Komorowskim?Po co to całe śledztwo? Bo to jedynie słuszna koncepcja, bo są i emocje, martyrologia uciśnionego narodu, można tworzyc mity wybitnego męża stanu. Po co mówić o naszych wewnętrznych problemach, o bezwględnej walce o władze, o konkurowaniu prezydenta z rządem nieomalże o wszystko, o tolerowaniu bałaganu i fuszerki. Potrzebne jest śledztwo, a nie zacieranie śladów.
A
AdamIKiss
1 czerwca 2011, 12:22
No i wszystko jasne Ruscy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ciekawe na ile pomagali im Tusk z Komorowskim?Po co to całe śledztwo? Bo to jedynie słuszna koncepcja, bo są i emocje, martyrologia uciśnionego narodu, można tworzyc mity wybitnego męża stanu. Po co mówić o naszych wewnętrznych problemach, o bezwględnej walce o władze, o konkurowaniu prezydenta z rządem nieomalże o wszystko, o tolerowaniu bałaganu i fuszerki. To napisz o naszych wewnętrzych problemach :-) Samoubezwłasnowolnieniu władzy? Złodziejstwie prytatyzacyjnym? Kreatywnej księgowości budżetowej? Nieudolności w polityce miedzynarodowej jeśli chodzi o interes bliskiej zagranicy ;-)
AP
antek prawdę ci powie
1 czerwca 2011, 11:48
Wiele kwestii budzi wątpliwości. Stan zdemolowania samolotu. Zapisy z czarnych skrzynek urwane na kilka chwil przed katastrofą (co spowodowało ich wcześniejsze zniszczenie?). Warto też zapoznać się z wypowiedziami takimi jak ta: <a href="http://fronda.pl/news/czytaj/tytul/stenogramy_z_tu_154_zostaly_sfalszowane_13519">„Stenogramy z TU 154 zostały sfałszowane”</a> Fragmenty: "Na Siewiernym samoloty podchodziły tego dnia do lądowania według tzw. radaru precyzyjnego i dwóch radiolatarni typu NDB – dalszej i bliższej. Przy tego typu podejściu załoga kierując samolotem, opiera się głównie na komendach kontroli ruchu lotniczego. Czyli lecąc, jak było w tym przypadku, bez widoczności terenu, opiera się tylko na tym, co słyszy z wieży. Informacje i komendy kontrolera, jakie mamy w stenogramach, nie są typowe dla podejścia precyzyjnego." "Kontroler powinien podawać załodze, że ma lekko nakierować samolot do osi centralnej lub ścieżki schodzenia do wysokości decyzji – w prawo, lewo, w górę lub w dół. W przypadku mgły kontroler natychmiast powinien przekazywać na pokład samolotu każdą informację o zmieniającej się pogodzie. Tymczasem w stenogramach takich komend nie ma." „po raz pierwszy w historii lotnictwa światowego taśma czarnej skrzynki „wydłużyła się” o 8 minut, czyli nagranie trwa 8 minut dłużej, niż jest to fabrycznie możliwe. Zapis czarnej skrzynki ma 30 minut i trwa w pętli – gdy dojdzie do końca, rozpoczyna nowe nagranie” No i wszystko jasne Ruscy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ciekawe na ile pomagali im Tusk z Komorowskim?Po co to całe śledztwo?
1 czerwca 2011, 11:43
 Wiele kwestii budzi wątpliwości. Stan zdemolowania samolotu. Zapisy z czarnych skrzynek urwane na kilka chwil przed katastrofą (co spowodowało ich wcześniejsze zniszczenie?). Warto też zapoznać się z wypowiedziami takimi jak ta: <a href="http://fronda.pl/news/czytaj/tytul/stenogramy_z_tu_154_zostaly_sfalszowane_13519">„Stenogramy z TU 154 zostały sfałszowane”</a> Fragmenty: "Na Siewiernym samoloty podchodziły tego dnia do lądowania według tzw. radaru precyzyjnego i dwóch radiolatarni typu NDB – dalszej i bliższej. Przy tego typu podejściu załoga kierując samolotem, opiera się głównie na komendach kontroli ruchu lotniczego. Czyli lecąc, jak było w tym przypadku, bez widoczności terenu, opiera się tylko na tym, co słyszy z wieży. Informacje i komendy kontrolera, jakie mamy w stenogramach, nie są typowe dla podejścia precyzyjnego." "Kontroler powinien podawać załodze, że ma lekko nakierować samolot do osi centralnej lub ścieżki schodzenia do wysokości decyzji – w prawo, lewo, w górę lub w dół. W przypadku mgły kontroler natychmiast powinien przekazywać na pokład samolotu każdą informację o zmieniającej się pogodzie. Tymczasem w stenogramach takich komend nie ma." „po raz pierwszy w historii lotnictwa światowego taśma czarnej skrzynki „wydłużyła się” o 8 minut, czyli nagranie trwa 8 minut dłużej, niż jest to fabrycznie możliwe. Zapis czarnej skrzynki ma 30 minut i trwa w pętli – gdy dojdzie do końca, rozpoczyna nowe nagranie”
TM
Tola ma donalda- a donald ma tol
1 czerwca 2011, 11:36
Skąd ta informacja o tysiącach? Skoro poza osobami związanymi z PIS i Solidarni 2010 przyszło zaledwie kilka osób. Skad wiesz kto jest z skad? Czy CIR dalo ci wykladnie na dzis? A lekcje juz odrobiles ???
JF
jarek frycz staruch
1 czerwca 2011, 11:21
Skąd ta informacja o tysiącach? Skoro poza osobami związanymi z PIS i Solidarni 2010 przyszło zaledwie kilka osób. sory, chodziło o kilka milionów w Polsce i nie tylko... Kilkadziesiąt,kilkaset milionów,kilka miliardów ,nawet dzieci w chińskich żłobjkach oglądały to arcydzieło filmu dokumentalnego , oskar teraz to już tylko formalność
NO
nawet o wiele więcej
1 czerwca 2011, 11:11
Skąd ta informacja o tysiącach? Skoro poza osobami związanymi z PIS i Solidarni 2010 przyszło zaledwie kilka osób. sory, chodziło o kilka milionów w Polsce i nie tylko...
K
kibic
1 czerwca 2011, 10:12
Do dzisiaj są ludzie którzy twierdzą że Amerykanie nie wylądowali na Księżycu , oraz że ataku na WTC dokonali Amerykanie wspólnie z Izraelem i nic ani nikt ich nie przekona że było inaczej.Podobnie będzie z katastrofą smoleńską tu nie pomogą żadne!!!!dowody i tak naprawdę nie o dowody tu chodzi.Jeżeli swój głowny polityczny oręż uczyniło się z tezy że to był zamach to teraz bez względu na okoliczności nie można się z tego wycofać bo zbyt dużo politycznie by to kosztowało Niestety masz rację, a ja pozwolę sobie tylko zauważyć, że w przypadku owej katastrofy z 22 marca 2010 r. pod Domodiedowo miało miejsce awaryjne lądowanie, do którego pod Smoleńskiem nawet nie doszło (brak widoczności, szybkość lotu przekraczająca ponad dwukrotnie normę). Nie przypominam sobie także, żeby miała tam miejsce jakaś eksplozja paliwa, a wspomniany Tu-204 nie stracił sterowności przed uderzeniem, jak miało to miejsce w wypadku naszego Tu-154 (poza tym chyba nie muszę dodawać, że te "tupolewy" to dwie zupełnie różne maszyny). Niestety, ale poszycie kadłuba nie ma tutaj nic do rzeczy. Do dzisiaj uczą w szkołach o odkrywcy Ameryki którym jest K.Kolumb, a istnieją przecież dowody że Wikingowie byli tam znacznie wcześniej. Wiem, że można uważać swoją wiedzę na temat wytrzymałości materiałów, czy lotnictwa za większą niż mają ją wykładowcy uniwersyteccy, lecz nie zmienia to faktu braku śladów zniszczenia połowy kadłuba samolotu na podmokłej grzązkiej ziemi.
I
Ilphalar
1 czerwca 2011, 09:37
Do dzisiaj są ludzie którzy twierdzą że Amerykanie nie wylądowali na Księżycu , oraz że ataku na WTC dokonali Amerykanie wspólnie z Izraelem i nic ani nikt ich nie przekona że było inaczej.Podobnie będzie z katastrofą smoleńską tu nie pomogą żadne!!!!dowody i tak naprawdę nie o dowody tu chodzi.Jeżeli swój głowny polityczny oręż uczyniło się z tezy że to był zamach to teraz bez względu na okoliczności nie można się z tego wycofać bo zbyt dużo politycznie by to kosztowało Niestety masz rację, a ja pozwolę sobie tylko zauważyć, że w przypadku owej katastrofy z 22 marca 2010 r. pod Domodiedowo miało miejsce awaryjne lądowanie, do którego pod Smoleńskiem nawet nie doszło (brak widoczności, szybkość lotu przekraczająca ponad dwukrotnie normę). Nie przypominam sobie także, żeby miała tam miejsce jakaś eksplozja paliwa, a wspomniany Tu-204 nie stracił sterowności przed uderzeniem, jak miało to miejsce w wypadku naszego Tu-154 (poza tym chyba nie muszę dodawać, że te "tupolewy" to dwie zupełnie różne maszyny). Niestety, ale poszycie kadłuba nie ma tutaj nic do rzeczy.
A
AdamIKiss
1 czerwca 2011, 09:10
Skąd ta informacja o tysiącach? Skoro poza osobami związanymi z PIS i Solidarni 2010 przyszło zaledwie kilka osób. Te tysiące to ilość pracowników służb, śledzących tego typu wydarzenia w UE. Informacja o ich liczebności jest jest ujawniana przez wszytkie Państwa... każde Państwo podaje te dane w innej kategori: np personel pomocniczy kantyny w Brukseli czy  federalni pracownicy biurowi ;-)
O
olek
1 czerwca 2011, 08:13
„Zjawisk fizycznych i myślenia logicznego nie da się oszukać” – z profesorem Zdzisławem Śloderbachem*, pracownikiem naukowym Politechniki Opolskiej na temat przyczyn „katastrofy smoleńskiej” rozmawia Grzegorz Bieniarz Według ekspertów duraluminiowy kadłub powinien rozpaść się na kilka części i powyginać a nie rozerwać się na tak drobne kawałki, na podstawie analizy zdjęć stwierdzono, że części te nie są zgniecione, pogruchotane czy zrolowane a po prostu rozerwane. Co więc spowodowało taki rodzaj zniszczeń? Z nauki o wytrzymałości materiałów, którą wykładam na Politechnice Opolskiej, i którą zajmuję się zawodowo oraz z historii wielu innych podobnych katastrof, chociażby tej z 22 marca 2010 r. pod moskiewskim lotniskiem Domodiedowo (tam samolot w podobnych warunkach i o podobnych parametrach techniczno-konstrukcyjnych tylko popękał w kilku miejscach, nikt nie zginął byli tylko ranni) nic nie wskazuje, aby przy takim locie koszącym jaki wykonywał polski samolot z prezydentem, mógł on się rozpaść na tak drobne części. Przy zetknięciu z mokrą ziemią – podłożem mokrym, gliniastym, błotnistym (takie opisy gruntu znamy choćby z relacji reportera operatora TVP Sławomira Wiśniewskiego), który mówił, że ugrzązł w błocie i nie mógł szybko uciekać, czy wręcz się w nim zablokował. To wskazuje tylko na jedno: że musiała być inna przyczyna takiej destrukcji samolotu aniżeli zetknięcie samolotu z ziemią przy locie koszący Do dzisiaj są ludzie którzy twierdzą że Amerykanie nie wylądowali na Księżycu , oraz że ataku na WTC dokonali Amerykanie wspólnie z Izraelem i nic ani nikt ich nie przekona że było inaczej.Podobnie będzie z katastrofą smoleńską tu nie pomogą żadne!!!!dowody i tak naprawdę nie o dowody tu chodzi.Jeżeli swój głowny polityczny oręż uczyniło się z tezy że to był zamach  to teraz bez względu na okoliczności nie można się z tego wycofać bo zbyt dużo politycznie by to kosztowało 
NT
nie tylko
1 czerwca 2011, 07:52
Znaczy zaintereresowali sami siebie. a także tysiące ludzi logicznie myślących...
B
Brook
31 maja 2011, 22:41
„Zjawisk fizycznych i myślenia logicznego nie da się oszukać” – z profesorem Zdzisławem Śloderbachem*, pracownikiem naukowym Politechniki Opolskiej na temat przyczyn „katastrofy smoleńskiej” rozmawia Grzegorz Bieniarz Według ekspertów duraluminiowy kadłub powinien rozpaść się na kilka części i powyginać a nie rozerwać się na tak drobne kawałki, na podstawie analizy zdjęć stwierdzono, że części te nie są zgniecione, pogruchotane czy zrolowane a po prostu rozerwane. Co więc spowodowało taki rodzaj zniszczeń? Z nauki o wytrzymałości materiałów, którą wykładam na Politechnice Opolskiej, i którą zajmuję się zawodowo oraz z historii wielu innych podobnych katastrof, chociażby tej z 22 marca 2010 r. pod moskiewskim lotniskiem Domodiedowo (tam samolot w podobnych warunkach i o podobnych parametrach techniczno-konstrukcyjnych tylko popękał w kilku miejscach, nikt nie zginął byli tylko ranni) nic nie wskazuje, aby przy takim locie koszącym jaki wykonywał polski samolot z prezydentem, mógł on się rozpaść na tak drobne części. Przy zetknięciu z mokrą ziemią – podłożem mokrym, gliniastym, błotnistym (takie opisy gruntu znamy choćby z relacji reportera operatora TVP Sławomira Wiśniewskiego), który mówił, że ugrzązł w błocie i nie mógł szybko uciekać, czy wręcz się w nim zablokował. To wskazuje tylko na jedno: że musiała być inna przyczyna takiej destrukcji samolotu aniżeli zetknięcie samolotu z ziemią przy locie koszącym. Taką przyczynę, którą konsultowałem z innymi profesorami, tylko spowodować mogła „nietypowa, niekonwencjonalna” eksplozja. Wszystko wskazuje, że mogła to być eksplozja ładunku tzw. termobarycznego. Inni to nazywają bombą próżniową, eksplozją wolumetryczną, a jeszcze inni – bombą paliwową. Takie skutki rozczłonkowania kadłuba samolotu mogła spowodować tylko energia wywołana przez „specjalny” ładunek wybuchowy, a nie zetkniecie z grząską błotnistą ziemią, porośniętą rzadkim laskiem (samosiewnym młodnikiem) i jedną trochę grubszą brzozą.