Polski dziennikarz zatrzymany na Krymie

(fot. skhakirov / flickr.com / CC BY-SA 2.0)
Jarosław Junko / PAP / pk

Polski dziennikarz Tomasz Kułakowski został zatrzymany w sobotę na okupowanym przez Rosję Krymie przez tzw. rosyjską samoobronę, która następnie przekazała go w ręce policji. Do zatrzymania doszło podczas wywiadu z ukraińskimi aktywistami w Symferopolu.

Kułakowski, moskiewski korespondent Polsat News, poinformował PAP przez telefon, że samoobrona zainteresowała się uczestnikami spotkania w parku Szewczenki, gdyż jeden z jego rozmówców ubrany był w tradycyjną ukraińską koszulę, a na kurtce miał wstążkę w kolorach ukraińskiej flagi państwowej.

DEON.PL POLECA

 

 

Dziennikarz przekazał, że po trwającym około dwóch godzin przesłuchaniu na komisariacie zarówno on, jak i pracujący z nim rosyjski operator zostali zwolnieni.

- Naszych rozmówców jednak nie wypuszczono. Na pytania, co się z nimi dzieje, policja odpowiada, że wyszli już na wolność, ale my cały czas byliśmy przed budynkiem, więc musielibyśmy ich zobaczyć. Nie wiemy, co się z nimi dzieje - relacjonował.

Zatrzymani rozmówcy Polsatu to Leonid Kuźmin i Ołeksandr Krawczenko. Wcześniej zostali oni zatrzymani 9 marca, podczas akcji poświęconej 201. rocznicy urodzin ukraińskiego wieszcza narodowego Tarasa Szewczenki. 12 marca sąd w Symferopolu skazał ich na 40 dób robót publicznych za posiadanie zakazanej na Krymie symboliki. Chodziło o ukraińskie flagi narodowe.

Od początku trwającej od marca ubiegłego roku rosyjskiej okupacji Krymu z półwyspu uciekło ok. 20 tysięcy osób.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Polski dziennikarz zatrzymany na Krymie
Komentarze (1)
jazmig jazmig
14 marca 2015, 17:13
W Kijowie llub we Lwowie by go pobili i wydalili z Ukrainy, odbierając akredytację z zakazem wjazdu na zawsze. Ponadto Krym jest okupowany dokładnie tak samo jak Śląsk, Warmia i Mazury.