Potępił, ale nie orzekł odszkodowania

PAP / drr

Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł we wtorek, że Rosja naruszyła prawa koncernu naftowego Jukos, ale wstrzymał się z orzeczeniem w sprawie 98 mld dolarów odszkodowania, którego domaga się były zarząd firmy.

Kwestia odszkodowania ma zostać rozpatrzona w późniejszym terminie. Trybunał w Strasburgu postanowił zaczekać na ewentualną ugodę byłych właścicieli Jukosu z rządem rosyjskim. Dał na to stronom trzy miesiące.

Trybunał zarzucił władzom rosyjskim niesprawiedliwość w kontekście bankructwa Jukosu w 2006 roku i uwięzienia jego byłych szefów, w tym Michaiła Chodorkowskiego. Uznano, że postępowanie podatkowe przeciwko Jukosowi nie dawało tej firmie dość czasu na przygotowania do spraw sądowych. Zakwestionowano też prawidłowość nakładania kar na Jukos i ich egzekwowania.

Skarżący, w tym byli amerykańscy dyrektorzy Jukosu, domagają się odszkodowania i zapewniają, że pieniądze te zostaną podzielone między byłych udziałowców.

Władze rosyjskie oskarżyły Jukos o oszustwa podatkowe i na drodze sądowej doprowadziły do zamrożenia aktywów koncernu, zmusiły go do sprzedaży udziałów w innych firmach i w 2006 roku ogłosiły jego bankructwo. Jukos został ostatecznie zlikwidowany rok później. Wiele jego aktywów trafiło do państwowego przedsiębiorstwa naftowego Rosnieft.

Chodorkowski, który w 1991 roku założył Jukos, jest w więzieniu od 2003 roku, skazany za oszustwa i przestępstwa podatkowe. Krytycy Kremla nazywają go więźniem reżimu Władimira Putina. Twierdzą, że władze ukarały go pokazowo z powodu jego ambicji politycznych.

Ten swego czasu najbogatszy człowiek w Rosji wyrastał na potencjalnego politycznego rywala Putina, ale w 2003 roku został aresztowany, a w dwa lata później skazany. Na mocy wyroku, wydanego w grudniu ubiegłego roku w odrębnym postępowaniu, odbywa obecnie karę 13 lat pozbawienia wolności, która zakończy się w 2016 roku.

W maju bieżącego roku Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że Rosja naruszyła prawa Chodorkowskiego po jego aresztowaniu w 2003 roku i zasądził na jego rzecz 10 tys. euro za szkody moralne i 14,5 tys. euro kosztów sądowych.

Trybunał uznał za uzasadnioną skargę, m.in. na "nieludzkie i uwłaczające godności człowieka warunki przetrzymywania go w areszcie śledczym, a także w sali sądowej podczas przesłuchań". Trybunał zakwalifikował to jako naruszenie szeregu zasad europejskiej konwencji o prawach człowieka.

Europejski Trybunał Praw Człowieka odrzucił jednak inną skargę, wskazującą na motywy polityczne aresztowania i procesu Chodorkowskiego.

Chodorkowski finansował partie opozycyjne i był uważany za potencjalne polityczne zagrożenie dla Władimira Putina. Sympatycy Chodorkowskiego twierdzili, że oskarżenie go o defraudację i unikanie płacenia podatków było karą za działalność, będącą wyzwaniem dla Kremla.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Potępił, ale nie orzekł odszkodowania
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.