Prezydenci Polski i Izraela na Marszu Żywych upamiętnią ofiary Zagłady

(fot. shutterstock.com)
PAP / jp

Prezydenci Polski Andrzej Duda i Izraela Reuven Riwlin wraz z tysiącami młodych Żydów i Polaków wezmą w czwartek udział w Marszu Żywych w Oświęcimiu.

Uroczystości poprzedzi spotkanie Dudy i Riwlina, gdzie - jak mówi szef gabinetu prezydenta RP - zapewne będą poruszone tematy trudne w relacjach bilateralnych.

Szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski powiedział PAP, że zaproszenie dla prezydenta Dudy do udziału w Marszu Żywych przyszło równolegle i od prezydenta Riwlina i od organizatorów Marszu.

- Prezydent oczywiście zaproszenie przyjął i będziemy mieli ważne wydarzenia. Po pierwsze dwustronne spotkanie prezydentów. To będzie okazja zarówno do rozmowy w wąskim gronie - tam zapewne zostaną poruszone tematy dzisiaj emocjonalnie trudne w relacjach Polski i Izraela - a potem także spotkania delegacji - mówił w środę PAP Szczerski.

DEON.PL POLECA

Następnie, mówił prezydencki minister, obaj prezydenci wezmą udział w głównej uroczystości - Marszu Żywych na terenie obozu Auschwitz-Birkenau, aby oddać hołd ofiarom, "ale także aby wygłosić swoje przesłanie do młodych ludzi".

- Spotkanie prezydentów zwłaszcza dzisiaj powinno dać jasny przekaz, jasne przesłanie dla społeczności międzynarodowej, do społeczności obu krajów, że naszym obowiązkiem jest być strażnikiem prawdy, strażnikiem pamięci, a to także oznacza przeciwstawienie się stereotypom, krzywdzeniu, uogólnianiu i malowaniu świata barwami, które nie uwzględniają złożoności historii - podkreślił Szczerski.

Zaznaczył, że udział prezydentów Dudy i Riwlina w Marszu Żywych ma służyć "wspólnemu przesłaniu, że pamięć jest potrzebna jako pamięć o prawdzie, o wspólnych doświadczeniach, ale bez jakiegokolwiek zakłamywania rzeczy trudnych".

- W każdym losie indywidualnym mieszczą się wszelkie barwy; nikt nie rodzi się świętym a życie ludzkie nie jest prostą linią; to jest zawsze wiele splecionych losów. Warto i trzeba gromadzić te indywidualne wspomnienia, natomiast one zawsze muszą być osadzone w pewnej głębszej prawdzie, która jest przesłaniem wspólnot państwowych, narodowych, przesłaniem edukacyjnym mówiącym o tym, co łączy i także dziś stanowi dobrych relacji Polski i Izraela - podkreślił szef gabinetu prezydenta RP.

Zaznaczył, że relacje te nie zostały zachwiane poprzez debatę o nowelizacji ustawy o IPN.

- One są trwałe, znacznie trwalsze niż ten przejściowy moment, który musimy uzgodnić i co do którego musimy się porozumieć i wytłumaczyć sobie wszelkie intencje, słowa; pewnie za niektóre także przeprosić, bo padały w tej dyskusji z obu stron słowa, które nie przyczyniały się do lepszego wzajemnego zrozumienia - powiedział prezydencki minister.

Wyraził przekonanie, że obaj prezydenci "będą próbowali, zwłaszcza w rozmowach dwustronnych, te emocje, opinie, stanowiska, punkty widzenia wyjaśnić, przedstawić i znaleźć dla nich wspólny punkt".

Szczerski podkreślił, że to prezydent Duda poprzez skierowanie noweli ustawy o IPN do Trybunału Konstytucyjnego umożliwił ponowne pochylenie się nad tą ustawą "uwzględniając różne wrażliwości, które pojawiały się w Izraelu".

- Te słuszne wrażliwości, bo padało też bardzo wiele niesłusznych stereotypów i słów, które nie powinny paść. Ale te słuszne wrażliwości należy zrozumieć, należy ich wysłuchać. Także temu powinno służyć to spotkanie - powiedział Szczerski.

Czwartkowe spotkanie Dudy i Riwlina będzie pierwszym spotkaniem na tak wysokim szczeblu od czasu uchwalenia przez polski Sejm pod koniec stycznia br. nowelizacji ustawy o IPN. Zakłada ona m.in., że każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.

Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni". Przepisy te wywołały krytykę m.in. ze strony Izraela i USA. 6 lutego prezydent Duda podpisał znowelizowaną ustawę, a następnie w trybie kontroli następczej skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Zmienione przepisy obowiązują od 1 marca.

Prezydencki minister podkreślił wagę edukacji młodzieży na temat Holokaustu "po to, by nie mieszać prawd z pogłoskami, by bardzo wyraźnie dać sygnał o tym, że bycie strażnikiem prawdy, musi być równoległe z koniecznością walki z kłamstwem na temat Holokaustu i każdego wydarzenia historycznego".

- Ci, którzy chcą czcić pamięć ofiar, muszą być strażnikami prawdy i muszą przeciwstawiać się kłamstwu - mówił i dodał, że reguła ta dotyczy wszystkich relacji pomiędzy narodami - relacji polsko-żydowskich, polsko-ukraińskich, polsko-niemieckich czy innych.

- Wszędzie musimy być głosicielami prawdy i musimy także przeciwstawiać się tym, którzy chcą fałszować historię i chcą obarczać winami tych, którzy byli ofiarami a nie sprawcami; przeciwstawiać się tym, którzy mieszają pojęcie ofiary i sprawcy - powiedział szef gabinetu prezydenta RP.

Zaznaczył, że relacje polsko-żydowskie są bardzo mocno osadzone "w historii wielowiekowego współistnienia na polskich ziemiach naszych dwóch narodów". Podkreślił, że "ta piękna historia polsko-żydowskiego współżycia została przerwana przez niemieckich barbarzyńców, którzy zorganizowali Holokaust, chcieli zniszczyć naród żydowski ostatecznie, ale także naród polski".

- To w jakiś sposób na nowo splotło relacje polsko-żydowskie, to doświadczenie niemieckiego nazizmu na terytorium Polski, który właśnie dlatego, że zniszczył polskie państwo, był wstanie rozpocząć tutaj operację wyniszczenia narodu żydowskiego. Dopóki polskie państwo istniało, w każdym przejawie swej działalności broniło Polaków a także polskich Żydów przed Niemcami - podkreślił Szczerski.

Tegoroczny Marsz Żywych przypada w 70. rocznicę powstania Izraela oraz 30 lat po pierwszym Marszu. Przywódcy Polski i Izraela przed południem przyjadą do oświęcimskiego Centrum Dialogu i Modlitwy, gdzie odbędzie się spotkanie bilateralne zakończone wygłoszeniem oświadczeń.

Andrzej Duda i Reuven Riwlin wspólnie zwiedzą później stałą ekspozycję poświęconą zagładzie Żydów, która znajduje się w bloku 27 na terenie byłego niemieckiego obozu Auschwitz I. Zapalą znicze przed Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku 11. W tym miejscu Niemcy podczas wojny rozstrzelali wiele tysięcy osób, głównie Polaków.

O g. 13.30 prezydenci Polski i Izraela, spod bramy "Arbeit macht frei" w byłym obozie Auschwitz, wyruszą na czele Marszu Żywych do byłego obozu Auschwitz II-Birkenau. Tam, przy pomniku ofiar znajdującym się między ruinami dwóch największych krematoriów, odbędzie się ceremonia upamiętniająca zagładzonych.

Prezydentom towarzyszyło będzie ponad 10 tys. uczestników Marszu Żywych. To przede wszystkim młodzież żydowska z kilkudziesięciu krajów oraz polska. W Marszu Żywych wezmą udział ocaleni z Zagłady.

Podczas głównej ceremonii głos zabiorą obaj prezydenci, a także przewodniczący Marszu Żywych Shmuel Rosenman i przewodniczący rady instytutu Yad Vashem rabin Meir Lau. Zapłoną pochodnie, które upamiętnią m.in. ofiary Holokaustu i ocalonych. Ceremonię zwieńczą modlitwy: kadisz oraz żałobna El male rachamim.

Marsze Żywych tradycyjnie organizowane są w Dniu Pamięci o Ofiarach Zagłady (Jom Ha-Szoa), który został ustanowiony w 1951 r. przez izraelski parlament. Jego termin związany jest z powstaniem w getcie warszawskim. W kalendarzu żydowskim przypada 27. dnia miesiąca Nisan. W kalendarzu gregoriańskim data jest ruchoma.

Marsz Żywych jest przedsięwzięciem edukacyjnym, pod auspicjami którego Żydzi z różnych krajów, głównie uczniowie i studenci, odwiedzają miejsca Zagłady, które Niemcy utworzyli podczas wojny na okupowanych ziemiach polskich. Poznają również historię polskich Żydów. Spotykają się m.in. z rówieśnikami i polskimi Sprawiedliwymi Wśród Narodów Świata. Trzykilometrowy przemarsz między byłymi obozami w święto Yom Ha-Szoa jest kulminacją wydarzenia.

Pierwszy Marsz odbył się w 1988 r. Uczestniczyło w nim ok. 1,5 tys. Żydów. Kolejne szły co dwa lata, a od 1996 r. rokrocznie. Najliczniejszy dotąd odbył się w 2005 r., gdy przypadała 60. rocznica wyzwolenia Auschwitz. W uroczystości uczestniczyło wówczas ponad 20 tys. osób, w tym delegacje z prawie 50 krajów. Dotychczas trasę między byłymi obozami pokonało ok. 260 tys. osób.

W Marszach uczestniczyli m.in. dwukrotnie prezydent Aleksander Kwaśniewski, prezydenci Izraela - Ezer Weizman i Mosze Kacaw, premierzy Polski - Jerzy Buzek i Marek Belka, Izraela - Ariel Szaron i Benjamin Netanjahu, a także Węgier Ferenc Gyurcsany.

Uczestnikiem był też były prezydent Izraela Szymon Peres, noblista Elie Wiesel i Rafi Eitan, który dowodził akcją ujęcia Adolfa Eichmanna, zbrodniarza odpowiedzialnego za masową zagładę Żydów. W 2015 r. przesłanie do uczestników Marszu skierował papież Franciszek.

Prezydent Riwlin weźmie udział w Marszu Żywych po raz drugi. Poprzednio uczestniczył w nim w 2003 r., gdy sprawował funkcję przewodniczącego izraelskiego parlamentu Knesetu.

Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydenci Polski i Izraela na Marszu Żywych upamiętnią ofiary Zagłady
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.