Próbki z Tu-154M badane przez brytyjskie laboratorium DSTL

(fot. Bartosz Staszewski / Wikimedia Commons / CC BY-SA 2.5)
PAP / pk

Próbki pobrane z samolotu Tu-154M, który rozbił się w Smoleńsku, zostały w maju 2017 r. przekazane brytyjskiemu laboratorium Forensic Explosives Laboratory (FEL), będącego częścią DSTL, podlegającego brytyjskiemu ministerstwu obrony. Do tej pory nie poinformowano publicznie o rezultatach badań.

Pytani w lutym 2017 r. o szczegóły kontraktu rzecznicy DSTL (Defence Science and Technology Laboratory) podkreślili, że analiza przekazanego materiału zostanie przeprowadzona na zamówienie polskiego rządu na mocy komercyjnej umowy podpisanej w grudniu 2016 roku. "Nasze wsparcie jest rutynowe i czysto naukowe, bo (laboratorium) jest znane na całym świecie jako centrum niezależnej analizy śledczej materiałów wybuchowych" - dodano.

Jak jednak zaznaczono, eksperci "nie wydadzą żadnego komentarza na temat przyczyn katastrofy, opinii lub interpretacji wyników badania".

Pomimo wielokrotnego kontaktu ze strony PAP, DSTL nie poinformowało o szczegółach ustaleń, ani o tym, czy zakończyło badanie przekazanych próbek. Według pierwotnych zapowiedzi praca specjalistów miała potrwać około sześciu miesięcy.

DEON.PL POLECA

Eksperci laboratorium DSTL zajmowali się w przeszłości badaniem materiału, zgromadzonego przy zamachu bombowym na samolot linii Pan American, który w 1988 roku spadł w pobliżu szkockiej miejscowości Lockerbie i substancji użytych w zamachach terrorystycznych w Londynie w lipcu 2005 roku. Ostatnio ustalali szczegóły użycia produkowanego w Rosji środka paralityczno-drgawkowego typu Nowiczok przy próbie zabójstwa byłego pułkownika GRU i współpracownika brytyjskiego wywiadu Siergieja Skripala.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Próbki z Tu-154M badane przez brytyjskie laboratorium DSTL
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.