Putin: próby pisania nowej historii - niemoralne

(fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY)
PAP / ptsj

Próby pisania historii na nowo są niedopuszczalne i niemoralne, to próby ukrycia własnej hańby - oświadczył we wtorek prezydent Rosji Władimir Putin podczas uroczystości w moskiewskim Muzeum Żydowskim z okazji 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz.

Według Putina za takimi próbami przemilczania historii i pisania jej na nowo "nierzadko kryje się chęć ukrycia własnej hańby, hańby małoduszności, hipokryzji i zdrady, usprawiedliwianie bezpośredniego lub pośredniego milczącego współdziałania z nazistami".

Jako przykład prezydent Rosji wspomniał działania stronników Stepana Bandery w czasie drugiej wojny światowej. (Bandera był przywódcą jednej z frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, OUN, której zbrojne ramię, UPA, było odpowiedzialne za prowadzone od wiosny 1943 roku czystki etniczne na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej).

"Fakty historyczne są niepodważalne. Świadczą o tym, że banderowcy i inni kolaboranci, wspólnicy Hitlera, uczestniczyli sami w niszczeniu narodu żydowskiego, w likwidacji Żydów Lwowa, Odessy, Kijowa i innych miejscowości Ukrainy" - powiedział Putin. Dodał, że nadbałtyccy naziści też dokonywali czystek etnicznych w Wilnie i Tallinie.

"Trudno sobie wyobrazić, że prawdziwe fabryki śmierci, masowe rozstrzeliwania i deportacje stały się straszliwą rzeczywistością XX wieku, że zostały w sposób przemyślany, z zimną krwią zorganizowane w cywilizowanej, jak wówczas się zdawało, Europie" - powiedział prezydent Rosji, mówiąc o tragedii Holokaustu.

Zaapelował do społeczności międzynarodowej o niedopuszczenie do powtórzenia się takich przestępstw, zwłaszcza w sytuacji, gdy - jak podkreślił - "wciąż stykamy się z próbami rozbijania społeczeństw według narodowości, rasy i religii, z przestępstwami antysemityzmu, rusofobii, z agresywną nietolerancją wobec innych narodów i tradycji".

Putin wykorzystał obchody do przypomnienia konfliktu na Ukrainie.

Przestrzegł przed polityką podwójnych standardów, która - jak mówił - "doprowadziła do tragedii na południowym wschodzie Ukrainy". Dodał, że "historia pokazuje, jakie tragedie pociągają za sobą próby siłowego nacisku na suwerenne państwa i nieposzanowanie ich praw".

"Wszyscy dobrze wiemy, jak niebezpieczne są podwójne standardy, obojętność wobec cudzego losu" - zaznaczył Putin. "Jak na przykład w przypadku obecnej tragedii na południowym wschodzie Ukrainy, gdzie w ciągu wielu miesięcy z zimną krwią jest ostrzeliwana ludność cywilna Donbasu, Ługańska i innych miejscowości" - kontynuował prezydent.

Przypomniał też, że poza rocznicą wyzwolenia Auschwitz we wtorek przypada dzień przełamania blokady Leningradu. (Trwająca niemal 900 dni blokada Leningradu była jednym z najtragiczniejszych epizodów czteroletnich zmagań ZSRR z hitlerowskimi Niemcami).

"Chylimy głowy przed wielkim czynem żołnierzy i oficerów Armii Czerwonej, którzy rozgromili nazizm i powstrzymali straszliwą machinę zagłady" - powiedział prezydent Rosji, podkreślając, że radzieccy żołnierze obronili przed agresją nie tylko swoją Ojczyznę, i wyrażając wdzięczność weteranom, w tym i obecnym na wtorkowej ceremonii.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Putin: próby pisania nowej historii - niemoralne
Komentarze (5)
O
olo
27 stycznia 2015, 18:03
Hipokryzja Putina osiągnęła szczyty wyższe niż te w Himalajach.
P:
Pupil :-)
27 stycznia 2015, 17:58
Niestety otworzył mi się nie cały artykuł, a już maiłem TAKĄ nadzieję, że powiedział słowa prawdy.  
P:
Pupil :-)
27 stycznia 2015, 17:53
Jeżeli Pan Prezydent Putin skierował te słowa do tych największych hipokrytów i tchórzy tego  świata, którzy obecnie popełniają największe zbrodnie, to winszuję wyrażenia obiektywnej  prawdy, skrywanej przez media  będące w ich rękach, a  która to historia jest na naszych oczach zakłamywana aż do obłędu. Brawo Panie Prezydencie.  
J
jack
27 stycznia 2015, 17:28
II wojnę światową rozpętali razem, Rosja i Niemcy. Chylenie głowy przed mordercami z Armii Czerwonej jest moralnie tożsame z chyleniem głowy przed mordercami z Wermachtu. Obozy koncentracyjne w Rosji działały znacznie wcześniej, niż niemieckie i znacznie dłużej, niż niemieckie. Na rosyjskich rękach jest także krew znacznie większej liczby ofiar.
A
aik
27 stycznia 2015, 15:51
A co z odpowiedzialnością za zbrodnie ludobójstwa dokonane przez stalinowców ?