Rosja oskarża Ukrainę o ostrzał artyleryjski

(fot. PAP/EPA/IVAN BOBERSKYY)
PAP / mm

Rosyjskie MSZ oskarżyło we wtorek ukraińskie siły rządowe o ostrzelanie z granatników i broni automatycznej przygranicznych rosyjskich terenów; zażądano zaprzestania ostrzału. Władze w Kijowie zaprzeczają tym oskarżeniom.

Według resortu dyplomacji Rosji z terytorium Ukrainy ostrzelano we wtorek funkcjonariuszy rosyjskiego posterunku celnego Gukowo, gdzie - jak zaznacza MSZ - ma się znaleźć misja obserwatorów OBWE do monitorowania sytuacji na granicy rosyjsko-ukraińskiej.

"Wynika z tego, że Kijów jawnie obawia się mającej działać w punkcie Gukowo misji obserwatorów OBWE" - napisano w oświadczeniu rosyjskiego MSZ. "Żądamy od oficjalnego Kijowa przerwania ostrzału suwerennego terytorium Federacji Rosyjskiej i zapewnienia bezpieczeństwa międzynarodowym obserwatorom" - podkreśla MSZ Rosji.

Pierwsi obserwatorzy OBWE mieli się pojawić w rosyjskich punktach kontrolnych Donieck i Gukowo na granicy z Ukrainą już we wtorek - poinformowała OBWE na Twitterze. Ogółem w obu punktach ma być 16 cywilnych obserwatorów, którzy mają pozostać po stronie rosyjskiej przez trzy miesiące - pisze Interfax-Ukraina.

Obserwatorzy twierdzą, że Moskwa chce odeprzeć zarzuty Waszyngtonu i Kijowa, iż jej posterunki graniczne są używane do przerzucania bojowników i broni dla prorosyjskich separatystów. Rosyjski ekspert Pawieł Felgenhauer powiedział agencji AFP, że z misji nie będzie wielkiego pożytku, bo obserwatorzy nie zostaną rozlokowani na przejściach granicznych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rosja oskarża Ukrainę o ostrzał artyleryjski
Komentarze (1)
Bogusław Płoszajczak
29 lipca 2014, 17:33
Wojna propagandowa pozostawia po sobie nienawiść pomiędzy narodami. Czy tak ma być i teraz?