"Rosja powinna się odciąć od separatystów"

(fot. EPA/ANASTASIA VLASOVA)
PAP / psd

Niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier zaapelował we wtorek do Rosji, aby odcięła się od działań podejmowanych na wschodzie Ukrainy przez separatystów. Szef niemieckiego MSZ uważa działania demonstrantów za nielegalne.

"Byłoby dobrze, gdyby Rosja zdystansowała się od bezprawnych i brutalnych działań prorosyjskich demonstrantów" - powiedział Steinmeier w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika "Die Zeit".

Do rozładowania napięcia na wschodzie Ukrainy wezwał też niemiecki minister gospodarki Sigmar Gabriel.

DEON.PL POLECA

"W rosyjskich rękach jest niedopuszczenie do dalszej eskalacji konfliktu, która będzie się wiązać z sankcjami ekonomicznymi (nałożonymi na Rosję)" - powiedział Gabriel.

Na wschodniej Ukrainie, na północy obwodu donieckiego, rozpoczęła się akcja antyterrorystyczna przeciwko prorosyjskim separatystom - oświadczył we wtorek pełniący obowiązki prezydenta tego kraju Ołeksandr Turczynow. Polityk nie uściślił, gdzie dokładnie odbywa się akcja, jednak z doniesień mediów wynika, że może być to Słowiańsk, w którym separatyści okupują posterunek milicji i siedzibę władz miejskich.

Zgodnie z informacjami, które nadchodzą ze wschodniej części Ukrainy, siły separatystyczne kontrolują budynki administracyjne w dziewięciu miastach, w tym w Doniecku i Ługańsku, gdzie wywiesili flagi Federacji Rosyjskiej oraz flagi samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Rosja powinna się odciąć od separatystów"
Komentarze (2)
B
benek
15 kwietnia 2014, 18:28
A jak się Rosja nie odetnie to My (UE) im pokarzemy - dodał minister![url]http://arturprosty.blogspot.com/2014/03/jeszcze-jeden-krok-my-wam-pokarzemy.html[/url]
jazmig jazmig
15 kwietnia 2014, 16:09
Szef niemieckiego MSZ uważa działania demonstrantów za nielegalne. Działania demonstrantów na wschodzie Ukrainy są tak samo legalne, jak legalne były i są działania demonstrantów na Majdanie. Jest natomiast jedna, ale istotna różnica. Demonstranci na wschodzie i południu Ukrainy nie mordują niewinnych ludzi przy użyciu strzelców wyborowych, jak tego dokonali ci, którzy kierowali Majdanem.