Rosja: Rozpędzono radykalnych opozycjonistów

(fot. EPA/MAXIM SHIPENKOV)
PAP / slo

Siły specjalne policji OMON uniemożliwiły w środę wieczorem stronnikom radykalnej opozycji zorganizowanie w centrum Moskwy manifestacji w obronie prawa do zgromadzeń. Podobną demonstrację rozpędzono też w Petersburgu. Kilkanaście osób zatrzymano.

W moskiewskiej akcji uczestniczyło około 100 osób, głównie stronników nacjonalistycznej Innej Rosji i Frontu Lewicy. Trzon Innej Rosji stanowią aktywiści zdelegalizowanej Partii Narodowo-Bolszewickiej (PNB), kierowanej przez pisarza i byłego dysydenta Eduarda Limonowa. Natomiast siłę napędową Frontu Lewicy, któremu przewodzi Siergiej Udalcow, stanowią sympatycy Awangardy Czerwonej Młodzieży (AKM).

Wcześniej w środę Limonow, jak podała agencja Interfax, zapowiedział, że na plac przyjdzie, mimo że władze nie zezwoliły na akcję. - Jeśli coś się nam stanie, przyjdzie jeszcze jedno pokolenie i będzie się domagać wolności pokojowych zgromadzeń, która jest zapisana w naszej konstytucji - powiedział Limonow.

W Moskwie akcje takie w latach 2009-2010 organizował szerszy blok ugrupowań opozycyjnych i niezależnych organizacji pozarządowych. Koalicja ta rozwiązała się, gdy stołeczne władze zaczęły zezwalać na jej manifestacje - tyle że nie na placu Triumfalnym, na którym trwają prace archeologiczne poprzedzające budowę podziemnego parkingu, lecz na pobliskim placu Aleksandra Puszkina.

Środowa manifestacja była nielegalna. Władze Moskwy odmówiły zgody na jej przeprowadzenie, argumentując, że organizatorzy byli niejednokrotnie karani za naruszenie przepisów o zgromadzeniach.

W Petersburgu opozycjoniści próbowali zebrać się w pobliżu słynnego domu towarowego Gostinyj Dwor przy prospekcie Aleksandra Newskiego. Interweniowała policja, zatrzymując co najmniej 13 osób.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rosja: Rozpędzono radykalnych opozycjonistów
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.