Rosja: zamach bombowy w Dagestanie

(fot. PAP/EPA/ABDULA MAGOMEDOV/ NEWSTEAM))
PAP/ ad

Co najmniej dwie osoby zginęły, a 14 zostało rannych w sobotę w zamachu bombowym w stolicy Dagestanu - Machaczkale, na południu Federacji Rosyjskiej. Bombę zdetonowała terrorystka-samobójczyni.

Do zamachu doszło o 11.55 czasu moskiewskiego (9.55 czasu polskiego) przed siedzibą dagestańskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W powietrzę wysadziła się 25-letnia Madina Alijewa, dwukrotna wdowa po islamskich bojownikach, zlikwidowanych przez służby bezpieczeństwa. Podeszła ona do policjantów pełniących służbę przed gmachem i odpaliła "pas szahidki", który miała na sobie pod ubraniem.

Pierwotnie podawano, że eksplozja nastąpiła w momencie, gdy policjanci kontrolowali samochód, który podjechał do usytuowanego w pobliżu gmachu posterunku policji drogowej; za kierowcą auta jakoby była kobieta, która zdetonowała ładunek wybuchowy. Później wersję tę zdementowano.

DEON.PL POLECA

Terrorystkę zidentyfikowano dzięki kamerom telewizji przemysłowej. Policja ustaliła już, że przyjechała ona do Machaczkały autobusem komunikacji międzymiastowej. Z radykałami związała się kilka miesięcy temu. Szkolenie na "czarną wdowę", jak w Rosji określa się islamskie terrorystki-samobójczynie, przeszła poza granicami Dagestanu.

Ofiary śmiertelne to zamachowczyni oraz policjant. Rannych zostało czterech policjantów i 10 przypadkowych przechodniów. Siedziba MSW Dagestanu znajduje się w samym centrum Machaczkały.

To już drugi w tym tygodniu atak terrorystyczny w stolicy Dagestanu. W poniedziałek wskutek eksplozji dwóch bomb przed siedzibą republikańskiego zarządu Służby Komorników Sądowych Rosji zginęły tam cztery osoby, a 44 zostały ranne.

Tamte eksplozje nastąpiły w odstępie 15 minut. Druga bomba zdetonowała, gdy po pierwszej eksplozji na miejsce przyjechały ekipy śledcze. W pierwszym wybuchu - słabszym od drugiego - nikt nie doznał obrażeń.

Dagestan, zamieszkany przez 2,5 mln ludzi, jest jedną z najbiedniejszych, najbardziej zróżnicowanych etnicznie i niespokojnych republik FR. Akty przemocy są tam bardzo częste. Zazwyczaj ich ofiarami są policjanci i żołnierze. O ataki te zwykle obwinia się miejscowe gangi i islamskich rebeliantów.

Dagestan jest jedną z muzułmańskich republik Północnego Kaukazu - obok Czeczenii, Inguszetii, Kabardo-Bałkarii i Karaczajo-Czerkiesji - które operujący na ich terytorium radykałowie, skupieni w proklamowanym w 2007 roku Emiracie Kaukaskim, chcą oderwać od Rosji, by utworzyć w regionie niezależne państwo oparte na szariacie.

Faktycznie trwa tam pełzająca wojna partyzancka. Według danych MSW FR tylko w 2012 roku z rąk islamistów na Północnym Kaukazie zginęło 78 cywilów, a 257 zostało rannych. Śmierć poniosło też 211 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, a 405 zostało rannych. Po stronie islamistów zginęło 391 bojowników.

Obecne zamachy w Machaczkale są najpoważniejszymi aktem terroru w Dagestanie po tym, jak 28 stycznia prezydent FR Władimir Putin odwołał ze stanowiska dotychczasowego prezydenta tej republiki Magomiedsałama Magomiedowa, a na jego miejsce tymczasowo powołał pochodzącego z Dagestanu deputowanego rządzącej partii Jedna Rosja Ramazana Abdułatipowa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rosja: zamach bombowy w Dagestanie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.