Rosjanie zajęli bazę piechoty morskiej na Krymie

(fot. EPA/Siergiej Ilnitsikij)
PAP / drr

Wojska rosyjskie przypuściły szturm i zajęły w poniedziałek nad ranem bazę ukraińskiego batalionu piechoty morskiej w Teodozji na południowo-wschodnim Krymie. Odbywających tam służbę żołnierzy zatrzymano.

Do ataku doszło około godz. 4 czasu ukraińskiego (godz. 3 w Polsce). Ukraińskie media piszą o rannych, jednak nie podają ich liczby. Nie donoszą także o rodzaju obrażeń.

Dwie godziny po ataku przedstawiciel ministerstwa obrony Ukrainy na Krymie Władysław Selezniow napisał na swoim profilu na Facebooku: "Z jednostki wyjechały trzy Urale (ciężarówki). Są na nich żołnierze ukraińskiej piechoty morskiej. Mają związane ręce i nogi".

DEON.PL POLECA

Przed godziną 8 czasu lokalnego (godz. 7 w Polsce) Selezniow poinformował, że Rosjanie zatrzymali od 60 do 80 Ukraińców. "Są oni przetrzymywani w teodozyjskim porcie. Rosjanie grożą im sprawami karnymi" - czytamy.

Według mediów ukraiński batalion w Teodozji zaatakowano z lądu z użyciem transporterów opancerzonych oraz z powietrza. Podczas akcji nad bazą ukraińskiej piechoty morskiej krążyły helikoptery Mi-24 i Mi-8. Z tych ostatnich wysadzono rosyjski desant. W trakcie szturmu słychać było wystrzały i eksplozje.

Ukraińska piechota morska z Teodozji od kilku dni prowadziła z Rosjanami negocjacje o opuszczeniu jednostki i wyjeździe z Krymu. Ukraińcy stawiali jednak warunek, że wezmą ze sobą cały sprzęt i amunicję. Strona rosyjska nie godziła się na takie rozwiązanie.

Od soboty Rosjanie przetrzymują trzech dowódców wojsk ukraińskich na Krymie. Jest to m.in. dowódca Sewastopolskiej Brygady Lotnictwa Taktycznego pułkownik Julij Mamczur, którego jednostka została tego dnia zajęta przez siły rosyjskie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rosjanie zajęli bazę piechoty morskiej na Krymie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.