"Rosyjscy szpiedzy byli zagrożeniem dla USA"

Prokurator generalny USA Eric Holder (fot. ryanjreilly/flickr.com)
PAP / apd

Dziesięcioro rosyjskich szpiegów, wydalonych w piątek z USA do Rosji w ramach największej od czasów zimnej wojny wymiany agentów wywiadu, stanowiło potencjalne zagrożenie dla Ameryki - oświadczył w niedzielę minister sprawiedliwości USA Eric Holder.

Jak powiedział Holder w programie telewizji CBS "Face the Nation", ludzie ci otrzymali z Rosji "setki tysięcy dolarów". Dodał, iż Waszyngton "jest bardzo zainteresowany" czterema skazanymi w Rosji za szpiegostwo więźniami, wypuszczonymi na Zachód dzięki wspomnianej wymianie.

Minister powiedział, że wszystkie dzieci rosyjskich szpiegów mogą wyjechać do Rosji "zgodnie z życzeniami ich rodziców". Natomiast jeśli są dorosłe lub bliskie osiągnięcia dorosłości, same podejmą decyzję, gdzie będą mieszkać.

Potomstwo wydalonych agentów to siedem osób w wieku od jednego roku do 38 lat. Większość z nich urodziła się i wychowała w USA, co zapewnia im obywatelstwo tego państwa.

Dziesięcioro głęboko zakonspirowanych rosyjskich agentów o sfabrykowanej tożsamości (tzw. nielegałów) zostało aresztowanych przez amerykańskie władze śledcze na terenie USA 27 czerwca. W trakcie przesłuchań wszyscy przyznali się do prowadzenia działalności wywiadowczej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Rosyjscy szpiedzy byli zagrożeniem dla USA"
Komentarze (1)
A
ania..
11 lipca 2010, 21:52
Cała władza rosyjska jest głęboko zakonspirowana.Szef  kancelarii tzw.premiera tuseka, coś o tym wie !!Prawda towarzyszu Arabski???????????