Rosyjski dowódca: ponad 300 osób opuściło Wschodnią Gutę przez korytarz humanitarny

Ponad 300 osób opuściło Wschodnią Gutę, częściowo kontrolowaną przez rebeliantów enklawę na wschód od Damaszku, od chwili otwarcia korytarza humanitarnego - poinformował wysoki rangą rosyjski wojskowy, cytowany przez agencję RIA-Nowosti.

"Od kiedy korytarz humanitarny zaczął działać w rejonie Wschodniej Guty, ponad 300 osób ją opuściło, większość w ciągu ostatnich kilku dni" - powiedział generał Władimir Zołotuchin.

Korytarz humanitarny otwierany jest codziennie w godz. 9-14 (godz. 8-13 czasu polskiego) zgodnie z obietnicą sił rosyjskich złożoną na początku marca.

Tymczasem Syryjskie Obserwatorium Prawa Człowieka poinformowało, że wskutek nalotów na Wschodnią Gutę zginęło 12 osób, w tym dwóch dowódców z ugrupowania rebelianckiego Failak al-Rahman: Abu Mohamad Saif i Abu Mohamad Dżobar. Do ataków z powietrza doszło we wtorek wieczorem.

Według Obserwatorium, które powołuje się na doniesienia własnych informatorów, nalot przeprowadziły siły rosyjskie.

Rządowe siły syryjskie kontrolują obecnie ponad połowę Wschodniej Guty. Wojska reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada przecięły na pół obszar kontrolowany przez rebeliantów, przesuwając linię frontu w pobliże gęsto zaludnionych terenów.

Wschodnia Guta zamieszkana jest przez 400 tys. osób i od 2013 roku oblegana jest przez syryjskie siły rządowe. W 2017 roku została włączona do wyznaczonych przez Rosję, Turcję i Iran stref deeskalacji, jednak nie zapewniło to bezpieczeństwa cywilom.