Rozbito międzynarodowy gang cyberzłodziei
Międzynarodową grupę przestępczą, zajmująca się m.in. oszustwami internetowymi, rozbito dzięki wspólnej akcji śledczych z Polski, Włoch, Hiszpanii, Belgii, Gruzji i Wielkiej Brytanii. Zatrzymano w sumie 49 osób, w Polsce 18; straty sięgają milionów euro.
Operacja pod kryptonimem "Triangle" prowadzona była przy wsparciu Europolu i Eurojustu (Europejskiej Jednostki Współpracy Sądowej). W Polsce w akcję zaangażowani byli policjanci z CBŚP, komendy miejskiej w Krakowie i wydziału do walki z cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Celem akcji - jak poinformowała PAP rzeczniczka CBŚP Katarzyna Balcer - było rozbicie zorganizowanych grup przestępczych, zajmujących się tzw. phishingiem w internecie. Phishing to metody oszustw polegające głównie na wyłudzaniu np. od klientów banków ich haseł i loginów, a następnie na wyprowadzaniu z kont znacznych kwot pieniędzy. Przestępcy wykorzystują do tego np. strony przypominające do złudzenia strony banków.
- Tego typu przestępstwa są dokonywane przez wyspecjalizowane osoby. Ponadto wykorzystują one cyberprzestrzeń do prania brudnych pieniędzy pochodzących z takich właśnie oszustw - dodała Balcer.
Podejrzani w tej sprawie to głównie osoby pochodzące z Nigerii i Kamerunu. Wśród mężczyzn zatrzymanych w Polsce jest m.in. organizator procederu na terenie naszego kraju.
- Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że członkowie grupy tylko w Polsce mogli "wyprać" łącznie 7,7 mln zł. Usłyszeli zarzuty oszustwa, prania brudnych pieniędzy i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej - dodała Balcer.
Według policji, podejrzani przesyłali nielegalne zyski poza Unię Europejską poprzez skomplikowaną sieć transakcji. Każdy też miał w strukturze gangu określone zadania.
Eurojust podał, że zatrzymania przeprowadzono we wtorek. Podczas tej samej operacji Europol przeprowadził we wtorek 58 rewizji. Z kolei policja włoska podała, że zarzuty postawiono w tej sprawie ponad 60 osobom. Operacja przeciw oszustom rozpoczęła się od śledztwa we włoskiej Perugii.
Skomentuj artykuł