Samoloty francuskie są już nad Bengazi

Samoloty francuskie są już nad Bengazi (fot. flickr.com/by phxwebguy)
PAP / ad

Francuskie myśliwce pojawiły się w sobotę nad libijskim miastem Bengazi, aby nadzorować tamtejszą przestrzeń powietrzną - podała francuska telewizja BFM.

Samoloty jedynie pilnują, aby siły Muammara Kadafiego nie łamały zakazu lotów w Libii, przyjętego przez Radę Bezpieczeństwa ONZ.

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy poinformował, że "już teraz nasze samoloty sprzeciwiają się wszelkim atakom lotniczym (ze strony sił Muammara Kadafiego)" - podkreślił francuski przywódca po nadzwyczajnym szczycie w Paryżu w sprawie sytuacji w Libii.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Samoloty francuskie są już nad Bengazi
Komentarze (10)
E
em
21 marca 2011, 10:22
Tak to już jest, że jak się nie jest mocarstwem to przy każdej okazji dostaje się cięgi. Reguła obowiązuje na naszej planecie w każdym podobnym środowisku. Trzeba być mocarzem, wtedy będą się z tobą liczyć.
P
pax
20 marca 2011, 11:15
Kadafi to oczywiście legalny przywódca, wybrany przez Libijczyków. Umiłowany i powszechnie szanowany. Przenigdy żaden terrorysta. Pełna klasa i wysoki poziom moralny. Wszystko zależy od gangsterów z NATO. Ich interesy decydują, czy ludzie w jakimś kraju mogą spać spokojnie, bo mają "demokratyczne władze", czy mają "władze reżimowe".  Wtedy bobmy na głowę -  oczywiście dla dobra biednych mieszkańców.
J
Janek
20 marca 2011, 11:04
Oj pindelina, pindelina. Kadafi to oczywiście legalny przywódca, wybrany przez Libijczyków. Umiłowany i powszechnie szanowany. Przenigdy żaden terrorysta. Pełna klasa i wysoki poziom moralny.
L
Longinus
19 marca 2011, 22:15
Re Pindelina.  Nie podobają mi się Twoje wypociny. Jestem b. ciekaw co byś mówiła  inteligentnym ludziom gdyby na  Twoje  życie dziś zastosowano reguły wojenne i bezwzględne śmiertelne wyniszczenie. Czy byś atakowała Sarkozego,- czy złozyła ręce o ratunek do niego- jako dobrze Ci znaną, a wpływową osobę?  Przeproś internautów, że nie rozumiesz chęci życia i strach śmierci. Coś tam wykształciłaś odrywając się od istnienia. Oderwij się też od pisania.
P
Pindellina
19 marca 2011, 19:30
CZĘŚĆ II A prezydent Sarkozy robi dokładnie odwrotnie - na zasadzie: moja Unia - moja piaskownica. Jak uznam libijskich terrorystów za rząd, to to jest rząd, i już. Tego nawet ani Paris Hilton i Sarah Pallin, ani Tusk z Komorowskim nie wymyśliliby. Artykuł 25 (dawny artykuł 12 TUE) Unia prowadzi wspólną politykę zagraniczną i bezpieczeństwa poprzez: a) określanie ogólnych wytycznych; Sarkozy to złamał . b) przyjmowanie decyzji określających: (i) działania, które powinny być prowadzone przez Unię; Sarkozy to złamał (ii) stanowiska, które powinny być podjęte przez Unię; Sarkozy to złamał  (iii) zasady wykonania decyzji, o których mowa w podpunktach (i) oraz (ii); Sarkozy to złamał oraz c) umacnianie systematycznej współpracy między Państwami Członkowskimi w prowadzeniu ich polityki. Sarkozy to złamał Artykuł 26 (dawny artykuł 13 TUE) 1. Rada Europejska określa strategiczne interesy Unii, ustala cele oraz określa ogólne wytyczne wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, łącznie ze sprawami mającymi wpływ na kwestie polityczno-obronne. Przyjmuje niezbędne decyzje. Sarkozy to złamał . Jeżeli wymaga tego sytuacja międzynarodowa, przewodniczący Rady Europejskiej zwołuje nadzwyczajne posiedzenie Rady Europejskiej w celu określenia strategicznych kierunków polityki Unii w obliczu takiej sytuacji. Sarkozy to złamał 2. Rada opracowuje wspólną politykę zagraniczną i bezpieczeństwa oraz podejmuje decyzje niezbędne do określenia i realizacji tej polityki na podstawie ogólnych wytycznych i strategicznych kierunków określonych przez Radę Europejską. Sarkozy to złamał Rada i wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa zapewniają jednolitość, spójność i skuteczność działań Unii. Sarkozy to złamał . Sarkozy za jednym razem wygłupił się bardziej, niż Sarah Palin i Paris Hilton przez całe życie doczesne i przyszłe. I Sarkozy spada za to ze stołka.
P
Pindellina
19 marca 2011, 19:24
CZĘŚĆ I Francuski prezydent Nicolas Sarkozy w najbliższym czasie poda się do dymisji. Dlaczego ? Bo naruszył Traktat o Unii Europejskiej w sposób oczywisty, bezpośredni i różnorodny. Traktatu o Unii Europejskiej muszą przestrzegać wszyscy obywatele Unii, nawet Francuzi. Nawet sam Sarkozy Oto niektóre przepisy Traktatu o Unii Europejskiej złamane przez prezydenta Sarkozego. TYTUŁ V POSTANOWIENIA OGÓLNE O DZIAŁANIACH ZEWNĘTRZNYCH UNII I POSTANOWIENIA SZCZEGÓLNE DOTYCZĄCE WSPÓLNEJ POLITYKI ZAGRANICZNEJ I BEZPIECZEŃSTWA ROZDZIAŁ 1 POSTANOWIENIA OGÓLNE O DZIAŁANIACH ZEWNĘTRZNYCH UNII Artykuł 21 "Unia czuwa nad spójnością różnych dziedzin jej działań zewnętrznych oraz nad ich spójnością z innymi politykami Unii. Rada i Komisja, wspomagane przez wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, zapewniają tę spójność oraz współpracują w tym celu." Prezydent Sarkozy postąpił dokładnie odwrotnie, niż mówi ten przepis. I spada za to ze stołka, ale nie tylko za to. Wspólna polityka zagraniczna i bezpieczeństwa podlega szczególnym zasadom i procedurom. Jest określana i realizowana przez Radę Europejską i Radę stanowiące jednomyślnie, chyba że Traktaty przewidują inaczej. Wyklucza się przyjmowanie aktów ustawodawczych. Aktem ustawodawczym - będącym całkowicie wykluczonym przez Traktat o Unii Europejskiej - uznającym grupę terrorystów za legalny libijski rząd prezydent Sarkozy złamał szczególne zasady i procedury. 3. Państwa Członkowskie popierają, aktywnie i bez zastrzeżeń, politykę zewnętrzną i bezpieczeństwa Unii w duchu lojalności i wzajemnej solidarności i szanują działania Unii w tej dziedzinie.
P
Pindellina
19 marca 2011, 19:23
ONZ jest sługusem USA taka jest prawda a głosowanie jest tego dowodem, to co piszą w mediach jest tylko podsycaniem nienawiści do Kaddafich. Klan Kaddafich robi co należy w tak wyreżyserowanej przez USA sytuacji i na pewno uda im przywrócić ład i porządek w Libii a bez ofiar taka operacja się nie może obejść ale to nie są ofiary reżimu Kaddafiego, są to ofiary amerykańskiej i żydowskiej zachłanności na arabską ropę. Kaddafi jest już w słusznym wieku i dobrze się stało że przekazał sprawy narodu libijskiego w ręce młodego inteligentnego syna Saifa al Islam Kaddafi , moim zdaniem ten mądry strateg na pewno sobie z Ameryką i ONZ poradzi. Wielka trójka kolejnym razem dyktuje warunki , nie może się nachapać arabskiej ropy i okazało się gdzie oni są i czym się zajmują podczas gdy Japonia boryka się z taką tragedią. Rosjanie pojechali do Japonii ale o Wielkiej Trójce cicho a teraz już wiemy czym się zajmowali międzyczasie. Atak na Libię spowoduje wywoła chaos i zdezorientowanie narodu libijskiego ,rebelianci się odbudują i całą robotę Kaddafiego jaką do tej pory szlag trafi. ONZ będzie tłukło jak popadnie cywili i żołnierzy ale to już w szczytnym celu dlatego nie będzie to ludobójstwo a na koniec USA położy łapę na libijskiej ropie bo w tej operacji tylko to jest celem. Ludzie ochłońcie i zacznijcie analizować całą tą Amerykańską politykę i fakty, a interwencja ze strony ONZ nie będzie mniej bolesna ani nie spowoduje że Libijczycy przestaną ginąć na froncie.
C
cytat
19 marca 2011, 18:07
Pozwolę sobie zacytować komentarz z innego portalu. Celny moim zdaniem. Sześciu na jednego, jak lumpy w Południowym Bronxie. To jest "honor" demokratów...
N
niewesoło
19 marca 2011, 17:42
NOSTRADAMUS twierdził , że wojna zacznie się od Kartaginy (Tunezja), po czym rozprzestrzeni się na inne kraje muzułmańskie. Flota libijska znajdzie się u wrót Italii, a Francuzi spalą swoje miasto z ŻELAZNĄ wieżą. W czasach Nostradamusa w Paryżu nie było jeszcze Wieży Eiffla. Nie było też tysięcy muzułmanów, dla którzy Paryż jest ich miastem. I w paleniu którego już mieli wprawki.
D
Dami
19 marca 2011, 17:14
Jakiś czas temu Francja miała w Afryce ok.10 tys. żołnierzy. Oczywiście tylko dla obrony ładu i pokoju, w żadnej mierze nie dla chronienia własnych (a tym bardziej imperialnych, choć ten kraj ciągle omarzy o byciu imperium) interesów. Fracuzi nie są tacy jak np. Amerykanie, że pilnują źródeł surowców. Oni myślą tylko o tym, żeby było coraz więcej liberté, égalité, fraternité. Gdyby nie nagłe łamanie praw człowieka Francja nigdy by nie wystąpiła przeciwko Kadafiemu :)))