Schetyna: UE utrzyma sankcje wobec Rosji

(fot. EPA/NICOLAS BOUVY)
PAP / psd

Unia Europejska nie złagodzi sankcji wobec Rosji, wprowadzonych w związku z konfliktem na Ukrainie - poinformował w poniedziałek w Luksemburgu szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna, relacjonując uzgodnienia ministrów spraw zagranicznych państw unijnych.

"Źle by się stało, jeśli przegląd sankcji i ich skutków owocowałby ich zawieszeniem. Uważam, że nie powinniśmy doprowadzić do takiej sytuacji. Czyli: konsekwentnie je utrzymać, chyba że ze strony Rosji nastąpi sygnał rzeczywistego zawieszenia broni i gesty, które nie byłyby tylko pustymi, jak dotychczas" - powiedział Schetyna dziennikarzom.

Według niego szefowie dyplomacji państw UE byli w tej sprawie zgodni. Przyznał, że były wprawdzie sygnały, że być może należy dokonać przeglądu sankcji, "ale konkluzja była taka, że trzeba być konsekwentnym, i to pojawiało się nie tylko w głosach ministrów Europy Środkowej". "Jestem zbudowany, że mogliśmy tu mówić jednym głosem i że stanowisko było bardzo jednoznaczne" - oświadczył.

Według Schetyny ministrowie rozmawiali też o wsparciu dla Ukrainy w przypadku przerw w dostawach lub braku dostaw gazu rosyjskiego dla tego kraju. "UE musi wtedy błyskawicznie reagować" - powiedział. Dodał, że płynące z Rosji sygnały świadczą o tym, iż sankcje są skuteczne. Potrzeba jednak czasu, żeby były one dotkliwe, tak jak miało być - ocenił. "Ale wymagana jest cierpliwość i uważam, że powinniśmy je (sankcje) absolutnie utrzymać" - podkreślił minister.

O potrzebie utrzymania unijnych sankcji wobec Rosji mówił też szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier. "To nie jest czas na zniesienie czy zmianę sankcji" - powiedział na konferencji prasowej.

Szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton powiedziała, że analizując skuteczność sankcji, Unia zamierza ocenić sytuację na Ukrainie. "Ta sytuacja jest delikatna. Są pewne obiecujące znaki i chcemy budować na ich podstawie, ale bardzo wiele rzeczy nas martwi" - oświadczyła.

W związku z konfliktem na wschodniej Ukrainie UE nałożyła do tej pory sankcje wizowe i finansowe na 119 osób, w tym rosyjskich polityków, wojskowych i osoby z otoczenia Kremla, oraz 23 firmy i osoby prawne. Wprowadziła również sankcje gospodarcze w formie ograniczenia dostępu do rynków kapitałowych rosyjskim bankom i firmom państwowym z sektora naftowego i zbrojeniowego, zakazu eksportu broni, dostarczania zaawansowanych technologii i usług dla sektora naftowego oraz zakazu eksportu niektórych przedmiotów podwójnego zastosowania dla odbiorców wojskowych.

W poniedziałek UE zaostrzyła z kolei sankcje wobec reżimu syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada. Na listę osób objętych restrykcjami finansowymi i zakazem wizowym wpisanych zostanie 16 nowych nazwisk. Oznacza to, że na unijnej czarnej liście będzie 211 osób i 63 firmy powiązane z reżimem Asada. UE zapowiedziała również wprowadzenie zakazu sprzedaży paliwa lotniczego do Syrii, co miałoby pomóc w powstrzymaniu ataków lotnictwa syryjskiego przeciwko ludności cywilnej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Schetyna: UE utrzyma sankcje wobec Rosji
Komentarze (4)
PC
pan Czesiu
21 października 2014, 09:30
  Sankcje  wobec  Rosji  to  pośrednio  cios  w Polskę.  Te  sankcje  odbijają  się na polskiej gospodarce, polskim  handlu,  dochodach polskich firm i polskich pracowników
ZC
zwykły człowiek a nie
21 października 2014, 09:53
Jasne, lepiej jest wisieć się na ruskiej smyczy i liczyć pieniążki - już to przerabilaiśmy i tę zależność mam głęboko utrwaloną poprzez dzisiątki lat w prl'u, oby nigdy więcej
PC
pan Czesiu
21 października 2014, 10:04
  Pracuję  w firmie  transportowej, która  nie  wisi  na niczyjej  smyczy,  tylko  prawie  zbankrutowała,  bo  nie  może  normalnie  działać  przez  decyzje o  sankcjach załamał  sie  rynek na wschód.   Niemcy  i inni Holendrzy  sobie  handlują  w najlepsze . Takich  jak my  jest więcej,  jak  się  komuś  zachciało  majdanu  to  niech nie  pociąga  za sobą  innych  . 
A
Alf
21 października 2014, 10:55
Jakbyś stracił środki utrzymania to byś inaczej komentował. Polska jest krajem, który ponosi największe konsekwencje w związku z sytuacją na Ukrainie. Niestety Ukraina nie chce odwdzięczyć się naszym politykom za obronę jej integralności, nakładając chociażby embargo na mięso z polski.