Syria: 40 poszkodowanych w ataku z użyciem chloru

(fot. shutterstock.com)
PAP / ptt

Co najmniej 40 osób ucierpiało w rezultacie ataku z użyciem chloru, jaki siły rządowe przypuściły na dwie miejscowości pod kontrolą rebeliantów na północnym zachodzie Syrii - poinformowało w sobotę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka i opozycyjni aktywiści.

Przekazane przez nich nagrania wideo pokazują pracowników służb medycznych i wolontariuszy w miejscowości Sarakeb w prowincji Idlib transportujących do szpitala krztuszące się dzieci. Wideo z położonej również w prowincji Idlib miejscowości Nairab, gdzie koalicja rebeliantów w ostatnich dniach odniosła pewne zwycięstwa nad siłami rządowymi, pokazuje lekarza, który po akcji ratowania ludzi sam oddycha przez aparat tlenowy.

Agencje piszą, że nagrania wideo, chociaż autentyczność ich nie została potwierdzona, są zapewne prawdziwe.

Pozarządowe opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, które korzysta z doniesień sieci informatorów w Syrii, powiadomiło, że w atakach w nocy z piątku na sobotę, w których siły rządowe użyły chloru, ucierpiało 40 osób, w tym dzieci. Według tego źródła jedno dziecko zmarło, chociaż nie ma pewności czy chlor był tego przyczyną.

DEON.PL POLECA

Ataki, jak pisze agencja Associated Press, nastąpiły w dzień po tym, gdy Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) informowała o gotowości zbadania powtarzających się doniesień o atakach z użyciem chloru w ostatnich miesiącach w Syrii.

Według organizacji Human Rights Watch między 16 a 31 marca armia syryjska sześciokrotnie użyła chloru jako broni chemicznej wobec rebeliantów w prowincji Idlib. W kwietniu Rada Bezpieczeństwa ONZ otrzymała od syryjskich medyków bezpośrednie dowody użycia chloru w atakach na wioski. Syryjska opozycja w ostatnich miesiącach wielokrotnie oskarżała siły prezydenta Baszara el-Asada, przeciwko któremu od 2011 roku trwa w kraju rebelia, o przeprowadzanie ataków z użyciem chloru. Władze odrzucają te oskarżenia.

Chlor został po raz pierwszy użyty jako broń chemiczna podczas pierwszej wojny światowej. Większość państw poparła zakaz stosowania tej toksycznej substancji w konfliktach zbrojnych w protokole genewskim z 1925 roku. Chlor nie jest obecnie jednak uznawany za gaz bojowy i nie znalazł się w wykazie chemicznych substancji przekazanym przez Syrię, gdy przystępowała ona do konwencji o zakazie broni chemicznej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Syria: 40 poszkodowanych w ataku z użyciem chloru
Komentarze (5)
jazmig jazmig
3 maja 2015, 08:26
Syria oddała całą broń chemiczną, więc tego ataku dokonali rebelianci, ale widocznie nie przewidzieli, że wiatr powieje w ich stronę.
3 maja 2015, 08:35
W Syrii jest reżim i powstańcy (jak na Ukrainie) czy rząd i rebelianci? Jakoś dziwnie Ci się zmienia słownictwo w zależności od tego, którą stronę wspiera Putin.
Bogusław Płoszajczak
3 maja 2015, 07:24
Do wyprodukiwania takiej broni wystarczył przemysł Niemiec z okresu I-szej wojny światowej. Teraz takie narzędzia i wiedzę ma byle kto. Nie potrzeba geniusza. Wystarczy więc tylko moralność bandyty aby truć ludność cywilną.
H
H20
2 maja 2015, 22:41
Hej czy nie wiecie [url]https://www.youtube.com/watch?v=yia6Y_ST7IY[/url]
A
a-psik
2 maja 2015, 22:28
Nie można wykluczyć, że to taka sama prowokacja jak za pierwszym razem gdy miał to być pretekst dla zachodniej "pokojowej interwencji" i bombardowania Syrii. Teraz Rosja jest umoczona na Ukrainie więc jest kolejna okazja - z jakichś powodów komuś bardzo zależy na wymordowaniu chrześcijan na Bliskim Wschodzie czyli w samej kolebce chrześcijaństwa.