Szef NATO liczy na pomoc Federacji Rosyjskiej
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Moskwie, że podczas swej wizyty w Rosji otrzymał od niej pozytywne sygnały, lecz nie konkretne zobowiązania do wsparcia wysiłków koalicji w Afganistanie.
Rasmussen podkreślił, że wyczuwa gotowość Rosji do rozważenia pomocy dla NATO w Afganistanie, lecz że rosyjscy przywódcy nie złożyli na razie żadnych konkretnych obietnic.
Szef NATO powiedział prezydentowi Dmitrijowi Miedwiediewowi, z którym spotkał się w środę, że w najlepszym interesie Rosji jest aktywniejsze włączenie się w działania misji NATO w Afganistanie, gdyż porażka zwiększy zagrożenie terroryzmem w całym regionie.
Rasmussen, dla którego była to pierwsza wizyta w Rosji, którą złożył jako szef NATO, zaznaczył, że Sojusz Północnoatlantycki nie pójdzie z Rosją na kompromis w sprawach zasadniczych. Przyznał, że między Rosją a NATO utrzymują się różnice poglądów, np. w kwestii Gruzji i rozszerzenia Sojuszu. Jednocześnie podkreślił znaczenie współpracy Rosji i NATO.
– Doszliśmy do wniosku, że nie bacząc na rozbieżności w różnych dziedzinach, powinniśmy koncentrować się na tych kwestiach, gdzie nasze interesy są zbieżne – powiedział. Do takich spraw zaliczył wspólne zagrożenia: Afganistan, rozprzestrzenianie broni jądrowej i piractwo.
Na początku grudnia szefowie dyplomacji 28 państw NATO i Rosji uzgodnili w Brukseli, że dokonają wspólnej analizy wyzwań i zagrożeń stojących przed nimi w XXI wieku. Przyjęli też plan współpracy na 2010 rok.
Skomentuj artykuł