"Jesteśmy gotowi rozpocząć konstruktywny dialog na zasadach wzajemnej równości i godności, o ile władze w Pekinie wykażą dobrą wolę rozwiązania sporów i poprawienia sytuacji w Cieśninie [Tajwańskiej]." - powiedziała w trakcie przemowy prezydent Caj i dodała: "w kwestii relacji w Cieśninie zawsze stawiałam na wzajemny dialog, znajdowanie rozwiązań i pragmatyczne rozwiązywanie problemów."
"Wczorajsze wystąpienie naszej prezydent miało na celu ponowne podkreślenie, że w relacjach międzynarodowych Tajwan zawsze był przyjaźnie nastawiony, a także wskazanie Chinom, że obie strony powinny pokojowo współistnieć." - powiedział w rozmowie z PAP Tsai Yi-yu, parlamentarzysta Demokratycznej Partii Postępowej i członek frakcji prezydent Caj.
"Przyjazne nastawienie nie oznacza jednak serwilizmu wobec Xi Jinpinga – w pewnych sprawach nie ustąpimy. Mamy nadzieję, że Chiny będą w stanie wznieść się ponad dzielące nas różnice i że będziemy mogli kontynuować współpracę na wielu płaszczyznach, nie tylko w wymiarze gospodarczym." - dodał Tsai Yi-yu.
Prezydent w swojej przemowie również wspomniała o zwiększeniu współpracy z Chinami. Zaznaczyła, że wraz z opanowaniem epidemii rząd ma nadzieję na powrót do regularnego przepływu ludności pomiędzy krajami oraz poprawę dialogu pomiędzy stronami, co pomoże w zminimalizowaniu narastających nieporozumień.
Przed wybuchem pandemii koronawirusa około 800 tysięcy Tajwańczyków mieszkało i pracowało w Chinach. Pandemia znacznie utrudniła przemieszczanie się ludności pomiędzy oboma krajami.
Według prezydent Caj w ostatnim czasie widocznie zwiększyła się ilość manewrów wojskowych w okolicach Tajwanu. Jej zdaniem ostatnie działania Chin stwarzają zagrożenie nie tylko dla Tajwanu, ale również dla stabilności w całym regionie Indo-Pacyfiku.
W ubiegłych miesiącach minister obrony Tajwanu Yen Teh-fa informował, że samoloty chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej przekraczały w tym roku Cieśninę Tajwańską z częstotliwością najwyższą od 30 lat.
Skomentuj artykuł