"Talibowie płacą 250-350 dolarów miesięcznie"
Minister obrony Robert Gates spotkał się w środę z dowódcami sił NATO w Afganistanie, z którymi rozmawiał m.in. o problemach z tworzeniem armii afgańskiej. Środa jest drugim dniem wizyty Gatesa w Afganistanie.
Numer 2 w siłach NATO w Afganistanie, gen. David Rodriguez zauważył, że 30 tys. dodatkowych żołnierzy USA, których wysłanie do Afganistanu zapowiedział prezydent Barack Obama, zwiększy możliwości tworzenia sił afgańskich. Ich wzmocnienie i przejęcie odpowiedzialności za bezpieczeństwo w kraju jest kluczowym elementem strategii Obamy. Według niej Amerykanie zaczną wycofywać się z Afganistanu w lipcu 2011 roku.
Odpowiedzialny z ramienia NATO za tworzenie sił afgańskich amerykański gen. Bill Caldwell oznajmił, że w tym terminie powinny one mieć do dyspozycji 287 tys. ludzi. Dodał przy tym, że zapowiedziane zwiększenie ich liczebności do października 2010 roku do 134 tys. napotyka wielkie trudności. – Jeśli chcemy osiągnąć nasze cele, powinno się zwiększyć rekrutację – wskazał.
Według gen. Rodrigueza szczególnie trudno jest zwerbować i utrzymać żołnierzy na południu Afganistanu, gdzie toczą się najcięższe walki.
Władze afgańskie ogłosiły podwyżkę żołdu o około 45 dolarów od 1 grudnia, co oznacza, że szeregowy żołnierz będzie otrzymywał około 240 dolarów. – Talibowie płacą 250-350 dolarów miesięcznie – wskazał gen. Caldwell. Dodał, że po ogłoszeniu podwyżki w ciągu tygodnia zgłosiła się do armii rekordowa liczba 2500 ochotników.
Afganistan przez najbliższych 15-20 lat nie będzie w stanie utrzymać armii i policji bez pomocy zagranicznej - ocenił we wtorek prezydent Afganistanu Hamid Karzaj na wspólnej konferencji prasowej z Gatesem.
Skomentuj artykuł