Tel Awiw: Facebook winny wzrostu niechęci do Izraela

(fot. shutterstock.com)
PAP / kw

Izraelski minister bezpieczeństwa publicznego Gilad Erdan obciążył współodpowiedzialnością za narastanie przemocy przeciwko Izraelowi sieci społecznościowe w rodzaju Facebooka.

Według Erdana stały się one swego rodzaju "potworem", odkąd pojawiło się Państwo Islamskie i nasiliło się zjawisko terroryzmu.

Minister oskarżył założyciela Facebooka Marka Zuckerberga, że między innymi on ma na rękach krew izraelskich ofiar terroryzmu.

Dziennik "Jedijot Achronot" poinformował w niedzielę o planie zaproponowanym przez ministra edukacji Naftalego Bennetta, zmierzającym do zablokowania Internetu i technologii G3 w palestyńskim okręgu Hebron.

Miałby to być środek służący zwalczaniu "wirtualnego terroryzmu".

Spółka Facebook rozpowszechniła w niedzielę komunikat w języku hebrajskim, odrzucając oskarżenia. O komunikacie Facebooka informuje dziennik "Times of Israel".

"Na naszej platformie nie ma miejsca dla treści zachęcających do przemocy, bezpośrednich pogróżek, nawoływania do terroru lub przemocy werbalnej" - zapewnia Facebook.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tel Awiw: Facebook winny wzrostu niechęci do Izraela
Komentarze (2)
QQ
q q
4 lipca 2016, 01:37
Facebook skasował strony Marszu Niepodległości i Młodzieży Wszechpolskiej - kto następny ? [url]https://www.youtube.com/watch?v=Ng6GVSndwNM[/url] Okazuje się, że samo kłamstwo, pedagogika wstydu i ociekający obłudą szantaż moralny już nie wystarczają. Oficjalnego szariatu jeszcze nie ma, ale jest już cenzura. 
WDR .
3 lipca 2016, 21:16
""Na naszej platformie nie ma miejsca dla treści zachęcających do przemocy, bezpośrednich pogróżek, nawoływania do terroru lub przemocy werbalnej" - zapewnia Facebook." To pewnie dlatego FB nie chce usunąć wulgarnej strony o Janie Pawle II.