"Trzeba zmusić syryjską opozycję do rozmów"

(fot. EPA/Martial Trezzini)
PAP / drr

Być może nadszedł już czas, by zmusić syryjską opozycję do udziału w międzynarodowej konferencji pokojowej Genewa 2, a nie tylko ją do tego przekonywać - oświadczył w poniedziałek minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.

Genewa 2 to zaproponowana już w maju przez Rosję i USA konferencja mająca doprowadzić do pokojowego rozwiązania konfliktu w Syrii. Dotychczas nie udało się ustalić terminu spotkania, a według władz w Moskwie największą przeszkodą w jego zwołaniu jest upór syryjskiej opozycji, która odmawia wzięcia w nim udziału.

"Przede wszystkim należy przekonać opozycję, choć może należałoby zacząć używać innego słowa - i zmusić ją do udziału w konferencji" - powiedział Ławrow po spotkaniu z szefem egipskiej dyplomacji Nabilem Fahmim w Moskwie.

Skrytykował też apele o szybkie przyjęcie przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji grożącej Syrii odwetowymi sankcjami, jeśli Damaszek nie zastosuje się do zawartego w sobotę porozumienia, które docelowo zakłada zniszczenie syryjskiej broni chemicznej. Sankcje te można byłoby wymierzyć na mocy rozdziału VII Karty Narodów Zjednoczonych; dotyczy on działań ONZ w razie zagrożenia pokoju, w tym wydawania rezolucji zezwalających na użycie siły.

Takie apele świadczą o "braku zrozumienia" dla porozumienia w sprawie odejścia Syrii od broni chemicznej, a rezolucja grożąca Syrii sankcjami mogłaby zaszkodzić procesowi pokojowemu - powiedział.

"Nasi partnerzy (w Europie) chcą po raz kolejny dokonać jednostronnej rewizji tego, co ustaliliśmy z USA. Nie tak się robi interesy. Jestem przekonany, że mimo tych doniesień napływających z europejskich stolic Amerykanie jako wytrawni negocjatorzy będą się ściśle trzymać wypracowanych uzgodnień" - podkreślił Ławrow.

Wcześniej w poniedziałek Francja, Wielka Brytania i USA poinformowały, że w sprawie Syrii będą nalegać na uchwalenie przez RB ONZ mocnej rezolucji, która zobowiąże Damaszek do likwidowania broni chemicznej "zgodnie z precyzyjnym harmonogramem". Zapowiedziały też, że w najbliższym tygodniu będą działały "szybko i w ścisłym porozumieniu", aby we "współpracy z syryjską opozycją" - która jak dotąd jest bardzo krytyczna wobec porozumienia w sprawie broni chemicznej - wypracować również polityczne rozwiązanie konfliktu w Syrii.

Prezydent Francji Francois Hollande, który uczestniczył w poniedziałkowym spotkaniu ministrów w Paryżu, powiedział, że "trzej alianci muszą teraz utrzymać twarde stanowisko, które pozwoliło wcześniej na uruchomienie inicjatyw dyplomatycznych" - poinformowało po spotkaniu otoczenie głowy państwa.

Według źródeł dyplomatycznych szef MSZ Francji Laurent Fabius we wtorek uda się do Moskwy, by zabiegać o poparcie dla "mocnej rezolucji" ONZ. Ławrow dał już wcześniej do zrozumienia, że Rosja mogłaby poprzeć sankcje karne wobec Damaszku, gdyby nie zastosował się on do ustaleń z Genewy; Moskwa ostrzega jednak, że będzie bardzo wnikliwie analizować wszelkie zarzuty wobec reżimu Asada.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Trzeba zmusić syryjską opozycję do rozmów"
Komentarze (2)
16 września 2013, 23:12
Nie podzielam zdania Zibi, ale w tej sytuacji to Rosja mówi to, co stanowi zdrowy rozsądek. Politycznie powód jest jasny - poparcie dla rządu, który inna siła chce obalić.  Co do kwestii namówienia opozycji syryjskiej do rozmów - według mnie mogą istnieć spore trudności. Otóż trudno, a nawet nieco bez sensu jest negocjować z terrorystami.
Z
Zibi
16 września 2013, 22:19
Mimo , że nie przepadam za nimi to Rosjanie są najmądrzejszym i najrozsądniejszym narodem.