Turcja: niech Sarkozy zajmie się Francją

(fot. EPA/GUILLAUME HORCAJUELO)
PAP / psd

Turecki minister ds. europejskich Egemen Bagis oświadczył w piątek, że prezydent Francji Nicolas Sarkozy powinien zająć się problemami Francuzów, a nie odgrywać rolę historyka. Była to reakcja na wcześniejszą wypowiedź Sarkozy'ego o ludobójstwie Ormian.

"Byłoby lepiej dla zachowania równowagi we Francji, w Europie i na świecie, gdyby Sarkozy porzucił rolę historyka i ruszył trochę głową, aby wydobyć kraj z zapaści ekonomicznej, w której się znajduje" - powiedział Bagis w czasie wizyty w Sarajewie, cytowany przez agencję prasową Anatolia.

"Naszym zadaniem jako polityków nie jest definiowanie przeszłości lub minionych wydarzeń, lecz definiowanie przyszłości" - mówił turecki minister. Oskarżył następnie Sarkozy'ego, że przed wyborami prezydenckimi we Francji w maju 2012 roku ucieka się do tej tematyki w walce o głosy społeczności ormiańskiej.

DEON.PL POLECA

"Sarkozy prawdopodobnie obrał tego rodzaju kurs, gdy wystraszył się ostatnich sondaży we Francji" - podkreślił Bagis.

W czasie wizyty w Erywaniu w czwartek i piątek Sarkozy wyraził oczekiwanie, że Turcja w "dość krótkim" czasie, przed końcem jego kadencji, uzna masakry Ormian w czasie I wojny światowej za ludobójstwo.

"Nie do Francji należy stawianie komukolwiek ultimatum, nie postępuje się w ten sposób, ale ostatecznie między wierszami powinniście wyczytać, że czas nie jest nieskończony, od 1915 do 2011 - wydaje mi się, że to wystarczy na refleksję" - oświadczył Sarkozy na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Armenii Serżem Sarkisjanem.

Oznajmił, że jeśli Turcja nie uczyni tego "pokojowego gestu" i "kroku ku pojednaniu", rozważy zaproponowanie przyjęcia projektu prawa przewidującego karanie za negowanie ludobójstwa Ormian.

Przed wyborem na szefa państwa w 2007 roku Sarkozy obiecał przedstawicielom społeczności ormiańskiej we Francji, szacowanej na pół miliona ludzi, że będzie forsował taki dokument. Tekst został jednak odrzucony w maju, ponieważ nie uzyskał większości we francuskim Senacie.

Armenia i Turcja spierają się, czy masakry Ormian dokonane w czasie I wojny światowej w ówczesnym imperium osmańskim są ludobójstwem, jak uważa Erywań. Według strony armeńskiej zginęło wówczas 1,5 miliona ludzi; Turcja szacuje, że śmierć poniosło 300-500 tysięcy Ormian.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Turcja: niech Sarkozy zajmie się Francją
Komentarze (2)
P
przyjaciel
7 października 2011, 14:23
trzeba uznac zbrodnie ojcow i dziadkow, nie ma rady, zbrodnia jest zbrodnią nawet po prawie stu latach. prezydent Francji ma racje, wszyscy powinni wciskac w gardło zbrodnie turkow, w XIX wieku w Turcji byłol 20 procent chrzescijan, dzis jest tylko 1 - jeden. mordowanie przyniosło wiec owoc narodowej jednorodnosci. swiat z Ormianami na czele nie powinien tej zbrogni zapominac, zydzi doskonale przypominają niemcom o tym, co zrobili, po co - nigdy wiecej takich zbrodni
Bogusław Płoszajczak
7 października 2011, 13:48
Nasz król - Jan III Sobieski pod Wiedniem skuteczniej perswadował Turkom różne rzeczy!