Tusk deklaruje chęć pozostania szefem RE na drugą kadencję

(fot. PAP/EPA/DOMENIC AQUILINA)
PAP / sz

Donald Tusk zadeklarował w piątek na Malcie, że jest gotów kontynuować swoją pracę jako przewodniczący Rady Europejskiej, gdy w połowie roku zakończy się jego pierwsza kadencja na tym stanowisku.

"Poinformowałem po rozmowach z wieloma liderami, którzy sami zgłaszali się z ofertą wsparcia, że jestem gotowy kontynuować pracę, ale to będzie zależało od decyzji wszystkich premierów i prezydentów" - powiedział Tusk dziennikarzom na Malcie.

Pytany, czy rozmawiał na temat swojej reelekcji z premier Beatą Szydło, odparł, że podczas spotkania w Valletcie nie było tego tematu. Dodał przy tym, że będą prowadzone konsultacje i na pewno polski rząd będzie pytany o zdanie w tej sprawie.

Sama premier na konferencji prasowej powiedziała jedynie, że Tusk oświadczył, iż zgłasza gotowość, aby w drugiej kadencji przewodzić Radzie.

Rozwiewa to wątpliwości, o jakich mówił wcześniej szef MSZ Witold Waszczykowski, gdy dziennikarze pytali go o ewentualne poparcie dla byłego premiera Polski. "Nie wiem jakie są jego plany, nikt nie wie w Polsce. On się nie kontaktuje z Polską, on nie informuje nas, co zrobił przez ostatnie dwa lata jako przewodniczący Rady Europejskiej. Ja nie wiem, czy on kandyduje, czy on jest formalnie kandydatem, czy on będzie się ubiegał" - mówił w połowie stycznia szef polskiej dyplomacji.

Z kolei prezes PiS Jarosław Kaczyński sugerował jeszcze w ubiegłym roku, że polski rząd nie będzie popierał Tuska. W wywiadzie dla "Polska The Times" Kaczyński podkreślał m.in., iż szefem Rady Europejskiej nie powinien być człowiek, wobec którego być może będą stawiane poważne zarzuty.

Na początku stycznia w wywiadzie dla TVP prezes PiS podkreślał, że Tusk jest politykiem, który "chce wyraźnie Polsce szkodzić" i sam się wyrzekł lojalności wobec naszego kraju.

Obecna, pierwsza kadencja szefa Rady Europejskiej kończy się w maju 2017 roku. W związku z tym przywódcy unijni muszą najpóźniej w marcu zdecydować, czy pozostawiają Tuska na stanowisku, czy wskazują kogoś innego. Ewentualny sprzeciw polskiego rządu wobec tej kandydatury nie musi oznaczać, że były polski premier nie zostanie wybrany. Decyzja w tej sprawie nie wymaga bowiem jednomyślności.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tusk deklaruje chęć pozostania szefem RE na drugą kadencję
Komentarze (16)
3 lutego 2017, 23:42
Rząd Kaczyńskiego w Warszawie, którym formalnie kieruje jakaś pani, wyraźnie funkcjonuje w wirtualnej rzeczywistości, całkowicie oderwanej od tego, co w Europie i na świecie się dzieje. Tak jakby ci ludzie w ogóle nie mieli pojęcia jakie stanowisko zajmuje Tusk, jaka jest jego odpowiedzialność i jak wygląda procesu wyboru.  Ale widać z tego, że wbrew kogucim pianiom partyjnej elity z Warszawy, wpływ i autorytet tego rządu w Europie jest zerowy.
3 lutego 2017, 22:47
Informacja równie istotna, jak ta, że mój sąsiad postanowił iść do dentysty. Stanowisko bez znaczenia, człowiek bez właściwości, instytucja w upadku.
Andrzej Ak
3 lutego 2017, 19:39
Obecna UE jest ciałem świata upadłych. Pan Tusk również jest marionetką upadłych jak wielu ludzi świata polityki. My Polacy przynależymy, a bynajmniej starać się powinniśmy należeć do Boga i uznawać Jezusa za swojego Pana i Króla. Wolą naszego Króla, Polska może wyzwolić się spod panowania światów upadłych, ale to może się stać jeśli my przyłączymy się do wyplenienia zła z naszych ziem. Ludzie "plewy" nie powinny rządzić tym Krajem i decydować o życiu milionów jego mieszkańców. Zaznaczam, że nie twierdzę że PIS jest doskonały. On ma obecnie czas pokazać komu chce służyć, czy Bogu, czy może upadłym. Pan nasz i Król przygląda się z cierpliwością na tych co nie mogą się jeszcze zdecydować. Jednak czas ucieka, bo zbliżają się wydarzenia które będą darem Bożej Sprawiedliwości. Ci przy Bogu się jakoś ostaną, a ci co są przeciw Bogu będą zrównywani z popiołami tej Ziemi. Czas to pokaże, że nawet umierać z Bogiem to ogromny zysk dla człowieka.
3 lutego 2017, 20:59
No popatrz.. Nowy św. Jan z nową Apokalipsą? Albo zostaniesz świętym albo możesz podlegać leczeniu... Jak w czasie II wojny światowej 50 mln ludzi zostało zrównanych z popiołem tej ziemi - to byli Ci przeciwko Bogu? Cosik Ci się pomyliło...
Andrzej Ak
3 lutego 2017, 21:20
Odpowiedź znajdziesz w proroctwach siostry Rozali Cielakówny. Poczytaj i spróbuj zrozumieć.
3 lutego 2017, 21:29
Widzisz.. Rozalia czy nie Rozalia... wszystkie te odpowiedzi nie maja sensu... Nawet BXVI odwiedzając Oświęcim nie potrafił odpowiedzieć w imieniu Boga, który milczał... Tobie również to polecam - nie próbuj wszystkiego zrozumieć i wytłumaczyć... I nawet siostra Rozalia może nie mieć racji... Pamietaj, że o. Kolbe maszerował w Rzymie na czele marszów przeciwko Żydom - rozumiem, że dzisiaj tego nie pochwalasz (choć brał w nich udział swięty Twojego Kościoła)..
WDR .
3 lutego 2017, 19:07
Czyli Nasza Złota Pani z Berlina pozwoliła marionetce kandydować. Mam nadzieje, że podczas wizyty w Warszawie, Polska ugra coś od Niemiec w zamian za poparcie dla kandydata p.Merkel.
3 lutego 2017, 20:56
Widzisz, znowu koniecznie musisz dzielić się swoimi niekoniecznie mądrymi (to eufemizm) przemysleniami... Więc zwróc proszę uwagę tylko na jedno - głos Polski w wyborach europejskich niewiele się liczy. I nie ma żadnego znaczenia dla Pani Kanclerz, czy pozwoli ugrać cokolwiek Warszawie - to nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Może ma znaczenie ewentualnie w San Escobar... Może pora zdjąć ten przyciasny hełm i dopuścić trochę świeżego powietrza do ostatnich szarych komórek?
3 lutego 2017, 21:01
Głos Polski za poparcie... to taka ułańska megalomania....
WDR .
3 lutego 2017, 21:32
Jak mawia w takich sytuacjach jeden z ateistów: wypad pajacu!
3 lutego 2017, 21:46
Widzisz ... własnie ukazała się w całej okazałości Twoja wiara (tfu... z takim credo). A więc "katolicki" (choć w stosunku do Ciebie to nadużycie - bo katolicki znaczy powszechny) - polecam Ci stare mądre przysłowie - lepiej milczeć i niech inni myślą, że jesteś głupi, niż otworzyć usta i rozwiać wątpliwości... Ocenę pozostawiam czytającym, a Ciebie serdecznie pozdrawiam (na koniu i z piękną flagą... - nie chciałes tam umiescić falangi? to taki modny znak prawdziwych katolików ostatnio).
WDR .
3 lutego 2017, 21:52
Którego słowa z zacytowanego przeze mnie zwrotu używanego przez ateistę nie zrozumiałeś?
3 lutego 2017, 22:03
Ależ ja zrozumiałem wszystkie.. a ty którego z madrego przysłowa?
3 lutego 2017, 22:04
o milczeniu? czy o głupocie? Napisz, nie krępuj się.. - wyjaśnie..
WDR .
3 lutego 2017, 22:24
To wypad. Na koniec. Takich cwaniaków jak Ty wyjątkowo nie lubię w życiu. Wyzywałeś mnie od dawna w przeróżny sposób, także obelżywy, w KAŻDEJ swojej wypowiedzi, a ja ani razu nie odpowiedziałem. A tutaj jeden zwrot używany przez ateistę i robisz z siebie ofiarę i moralizujesz. To wyjątkowo obślizgła postawa. Niegodna i niehonorowa. Nudzisz mnie. Bez odbioru. &^%$#@!
4 lutego 2017, 23:56
Widzisz... nie czuje się ofiarą i nie moralizuję - to w końcu Ty czujesz się wyjątkowym Polakiem i chrześcijaninem - dzieląc się swoimi ograniczonymi poglądami. Mnie tacy ludzie jak ty nie sa w stanie obrazić.. I jak uczyla mnie mama - nie kłóć się z głupim bo najpierw sprowadzi cie do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem... Masz z pewnoscią odpowiedni poziom i większe doświadczenie... Pozdrawiam cie serdecznie...