Ujawni płeć zanim pobiegnie. Nowe testy
Komitet Wykonawczy MKOl postanowił przed igrzyskami w Londynie wprowadzić obowiązkowe testy płci dla kobiet. Zawodniczki, u których stwierdzi się zbyt wysoki poziom męskich hormonów, zostaną wycofane z rywalizacji.
Do takiej decyzji MKOl został skłoniony po przypadku reprezentantki RPA Caster Semenyi, która w 2009 roku wywalczyła w Berlinie złoty medal lekkoatletycznych mistrzostw świata w biegu na 800 m, ale potem stała się obiektem badań, a następnie drwin, gdyż stwierdzono u niej zbyt dużą ilość męskich hormonów.
Testy płci były już kiedyś przez MKOl przeprowadzane, ale zostały zniesione w 2000 roku. - Myślę, że nie będzie dużo takich przypadków - powiedziała członkini Komisji Medycznej MKOl Arne Ljungqvist.
Decyzja, czy dana zawodniczka zostanie dopuszczona do startu, ma być poparta dokładną i indywidualną analizą.
Nowe zasady przewidują, że kobiety, które wykazywać będą zbyt duży poziom androgenu w organizmie, co mogłoby dawać im pewne korzyści już na samym starcie, nie zostaną dopuszczone do startu. Zostaną o tym fakcie niezwłocznie poinformowane, by mogły poddać się odpowiedniemu leczeniu.
Skomentuj artykuł