Ukraina: z rąk separatystów uwolniono ponad 3 tys. osób
Od początku konfliktu z separatystami na wschodzie Ukrainy udało się uwolnić ponad 3 tysiące przetrzymywanych tam jeńców i zakładników; w rękach bojowników Donbasu i Rosji wciąż pozostaje 111 osób - oświadczył szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyl Hrycak.
"Musimy jeszcze uwolnić 111 zakładników; dziewięciu z nich znajduje się na terytorium Federacji Rosyjskiej. 499 osób uznawanych jest za zaginione" - powiedział w piątek na konferencji prasowej w Kijowie.
Hrycak podkreślił, że ukraińscy zakładnicy odzyskali wolność dzięki wspólnej pracy władz i wolontariuszy. Według SBU połowa z ponad 3 tys. uwolnionych to wojskowi.
Szef SBU poinformował, że ukraińscy jeńcy i zakładnicy, którzy znajdują się w rękach separatystów, przetrzymywani są w nieludzkich warunkach i nie dopuszcza się do nich obserwatorów międzynarodowych oraz przedstawicieli organizacji humanitarnych.
"Gromadzimy zeznania ludzi, którzy mówią o torturach, jakim poddawani są nie tylko wojskowi, ale i osoby cywilne, nawet duchowni. Zeznania te będą dowodami w sądach międzynarodowych" - podkreślił Hrycak.
Przekazał, że ukraińskim władzom znane są miejsca, w których przetrzymywani są jeńcy i zakładnicy. Szef SBU nazwał je "katowniami". Sześć takich miejsc znajduje się na terytorium tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, zaś dwa inne - w Ługańskiej Republice Ludowej - powiedział.
Hrycak oświadczył także, że obecnie na terenach Ukrainy, które kontrolowane są przez separatystów, znajduje się 4-6 tys. żołnierzy sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
Konflikt na wschodniej Ukrainie trwa od wiosny 2014 roku. Zginęło w nim ponad 9,5 tys. ludzi.
Skomentuj artykuł