USA zaniepokojone atakami separatystów

(fot. PAP/EPA/ALEXANDER ERMOCHENKO)
PAP / ptt

Amerykański Departament Stanu wyraził w środę zaniepokojenie doniesieniami o atakach prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy. Winą za to, że doszło do ataków, obarczył Rosję, która, jak ostrzegł, będzie musiała za to zapłacić.

Rzeczniczka Departamentu Stanu Marie Harf podkreśliła, że to na Rosji spoczywa odpowiedzialność za zapobieganie takim atakom i za przestrzeganie rozejmu.

W środę doszło do pierwszego od miesięcy poważnego starcia między prorosyjskimi separatystami a oddziałami ukraińskimi we wschodniej Ukrainie.

Sztab generalny ukraińskiej armii poinformował, że prorosyjscy separatyści przypuścili w środę "zmasowaną ofensywę" w rejonie Marjinki na zachód od Doniecka; w kierunku miejscowości wspierani przez Moskwę rebelianci rzucili ponad dziesięć czołgów i do tysiąca ludzi, a atak wsparły samobieżne haubice 2S1 "Gwozdika" (Goździk). W środę wieczorem walki ustały. Po obu stronach starć są ofiary. Mają być wśród nich także żołnierze rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.

Obie strony oskarżają się o sprowokowanie nowego wybuchu przemocy, którą miało pomóc zakończyć porozumienie zawarte w lutym w Mińsku. Choć większość z tych ustaleń nie została spełniona, na wschodzie utrzymywał się kruchy rozejm.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

USA zaniepokojone atakami separatystów
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.