W centrum Kijowa zastrzelono b. deputowanego Dumy

(fot. shutterstock.com)
PAP / ml

W centrum Kijowa zastrzelono byłego deputowanego do rosyjskiej Dumy Państwowej Denisa Woronienkowa. 45-latek został zabity w pobliżu znanego hotelu Premier Palace.

Według policji człowiek, który do niego strzelał, został raniony przez ochroniarza polityka i zmarł w szpitalu. Policja ustaliła jego tożsamość - to obywatel Ukrainy. Sam ochroniarz również został ranny.
Woronienkow był deputowanym Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej w poprzedniej kadencji Dumy. Jego ucieczka z Rosji w październiku 2016 r. była szokiem - parlamentarzysta nagle zrzekł się obywatelstwa rosyjskiego i przyjął ukraińskie. Udzielił też wywiadu, w którym porównał Rosję do nazistowskich Niemiec i skrytykował aneksję Krymu, choć jego wcześniejsze wystąpienia wskazywały na całkowitą lojalność wobec władz. W Kijowie Woronienkow zeznawał jako świadek w śledztwie przeciwko b. prezydentowi Ukrainy Wiktorowi Janukowyczowi. Na początku marca sąd w Moskwie zadecydował o zaocznym zatrzymaniu polityka, zarzucając mu defraudację i fałszowanie dokumentów. Rosja ogłosiła za nim międzynarodowy list gończy.
- Podstępne zabójstwo Denisa Woronienkowa w centrum Kijowa jest aktem terroryzmu państwowego ze strony Rosji, którą zmuszony był opuścić z przyczyn politycznych - prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. - Mamy do czynienia z jawnym śladem rosyjskich służb specjalnych, który wcześniej niejednokrotnie pojawiał się w różnych stolicach europejskich - powiedział Poroszenko cytowany przez swojego rzecznika Światosława Cehołkę. Prezydent uznał za nieprzypadkowe, że do zabójstwa doszło w dniu pożaru w największych składach amunicji na Ukrainie, które znajdują się w pobliżu miasta Bałaklija w obwodzie charkowskim.
Prokurator generalny Jurij Łucenko ocenił, że Woronienkow zginął na zlecenie Kremla. "Cyniczne zabójstwo jednego ze świadków zeznających w sprawie o zdradę państwa byłego prezydenta Janukowycza. W środku dnia w centrum Kijowa zastrzelony został Denis Woronienkow, który przekazał śledczym prokuratury wojskowej niezwykle ważne zeznania w tej sprawie. Była to typowa dla Kremla egzekucja świadka" - napisał Łucenko na Facebooku. Doradca szefa MSW Ukrainy i deputowany do parlamentu w Kijowie Anton Heraszczenko uznał, że zabójstwo miało polityczny charakter i zostało zrealizowane "w celu zastraszenia wszystkich rosyjskich deputowanych i urzędników, którzy będą starali się uciec z Rosji na Zachód czy na Ukrainę, by opowiedzieć prawdę o tym, jak funkcjonuje rosyjski aparat represji" - oświadczył.
- Uważamy, że jakiekolwiek wymysły, które już się rozlegają, o osławionym rosyjskim śladzie, są absurdalne - oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Ocenił też, że zabójstwo świadczy o tym, że strona ukraińska nie zdołała zapewnić bezpieczeństwa Woronienkowowi. Pieskow dodał, że Rosja liczy, iż znalezieni zostaną zleceniodawcy. Wcześniej rzecznik Kremla przekazał, że o zabójstwie Woronienkowa poinformowany został prezydent Władimir Putin.
Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa powiedziała na czwartkowej konferencji prasowej, że obecne dane pozwalają przypuszczać, iż chodzi o "przygotowane zabójstwo na zlecenie, które ma wszelkie oznaki pokazowego działania". Przedstawicielka MSZ oświadczyła, że po słowach prezydenta Petra Poroszenki na temat zabójstwa Rosja nie ma już wątpliwości w kwestii bezstronności czy obiektywności śledztwa. - Reżim, nazywany zabójcą, zdaje się i tym razem zrobi wszystko, by nikt nigdy nie dowiedział się prawdy o tym, co się dziś wydarzyło w Kijowie - powiedziała.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

W centrum Kijowa zastrzelono b. deputowanego Dumy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.