W Szwajcarii ucierpiało też polskie dziecko
W wypadku belgijskiego autokaru w Szwajcarii poszkodowany został polski obywatel - potwierdził PAP Rafał Sobczak z polskiego MSZ. Chłopiec przebywa w szpitalu, według lekarzy nie ma zagrożenia dla jego życia.
Sobczak powiedział PAP, że w szpitalu, w którym przebywa dziecko, jest już polski konsul. Rodzina chłopca znajduje się w drodze do szpitala. Według Sobczaka polski konsul rozmawiał z lekarzami, którzy stwierdzili, że życie dziecka nie jest zagrożone.
O tym, że wśród rannych w wypadku dzieci jest najpewniej obywatel Polski, powiedziała wcześniej w środę PAP wicekonsul w ambasadzie RP w Brukseli Pia Libicka.
Pytana wówczas o stan dziecka, odparła, że nie jest on jeszcze znany, ale szpital, w którym przebywa - zgodnie z informacjami od konsula - "nie przyjmuje najcięższych przypadków".
Belgijski dziennik "Le Soir" podał na swojej stronie internetowej, że wśród ofiar - zabitych i rannych - jest poza Belgami 10 Holendrów, jeden Niemiec i Polak. MSZ Holandii podało, że w autokarze było 10 dzieci holenderskich, które uczyły się w belgijskich miastach Lommel i Heverlee.
We wtorek późnym wieczorem autokar wiozący 52 osoby uderzył w ścianę tunelu w kantonie Valais (niem. Wallis) na autostradzie w południowej Szwajcarii. Zginęło sześć osób dorosłych, w tym dwóch kierowców, oraz 22 dzieci w wieku 11-12 lat. Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.
Jak podał rząd belgijski, wśród 24 osób rannych większość stanowią dzieci. Wiele z nich jest w stanie ciężkim, troje dzieci jest w śpiączce.
Belgijski autokar, który we wtorek wieczorem rozbił się o ścianę zatoki awaryjnej w tunelu w Szwajcarii, w chwili wypadku nie przekraczał dozwolonej prędkości - poinformował w środę szwajcarski prokurator Olivier Elsig.
Elsig powiedział dziennikarzom, że dzieci jechały w pasach bezpieczeństwa i że w wypadku nie uczestniczył żaden inny pojazd.
Prokurator ujawnił, że w śledztwie brane są pod uwagę trzy możliwe przyczyny wypadku - problemy techniczne autobusu, problem ze zdrowiem kierowcy i błąd człowieka.
Skomentuj artykuł