"Zamachy z 11 września zmieniły ocenę ryzyka"

PAP / psd

Zamachy z 11 września 2001 roku zmieniły "ocenę ryzyka" i oznaczały, że kontrolowanie irackiego dyktatora Saddama Husajna na drodze samych sankcji nie było dłużej możliwe - oświadczył w piątek były brytyjski premier Tony Blair.

Podkreślił, że zamachy "zmieniły postrzeganie ryzyka", choć obiektywnie Saddam nie działał bardziej aktywnie. – Gdyby ci ludzie (zamachowcy), których inspiracją był fanatyzm religijny, mogli zabić 30 tys. osób, zrobiliby to. Od tego momentu należało położyć kres wszystkiemu, co dzieje się w Iranie, Libii, Korei Północnej, Iraku – wyjaśniał Blair.

Zaznaczył, że jego głównym założeniem "było wysłanie mocnego, jasnego i nieustającego przesłania, że po 11 września" każdy reżim zaangażowany w rozwój broni masowego rażenia musi przerwać działalność.

DEON.PL POLECA

Wyglądający na spiętego Tony Blair był proszony o ustosunkowanie się do oskarżeń, że jego rząd był tak zdeterminowany, by obalić irackiego dyktatora, że wyolbrzymił ustalenia raportów wywiadu na temat broni masowego rażenia rzekomo posiadanej przez Irak. Były premier był też pytany, kiedy dokładnie zaoferował ówczesnemu prezydentowi USA George'owi W. Bushowi wsparcie dla inwazji na Irak; rozpoczęła się ona 20 marca 2003 roku.

Według byłego brytyjskiego ambasadora w Waszyngtonie Christophera Meyera porozumienie "zapisane krwią" między Bushem a Blairem zostało osiągnięte na ranczu Busha w Crawford już w kwietniu 2002 roku. Blair oświadczył jednak, że wówczas zobowiązał się jedynie do "zajęcia się" kwestią iracką.

Brytyjska okupacja południowego Iraku zakończyła się oficjalnie w końcu kwietnia 2009 roku. W inwazji na Irak brało udział 45 tys. brytyjskich żołnierzy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Zamachy z 11 września zmieniły ocenę ryzyka"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.