Zatrzymani w Moskwie: policjanci zatrzymują bez wyjaśnień

(fot. PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV)
PAP / ps

Policjanci zatrzymujący uczestników niedzielnych protestów w obronie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego zabierają ludzi, którzy jedynie przyglądają się protestom albo demonstrują pokojowo - mówią zatrzymani portalowi Otwarte Media (Open Media).

Portal ten publikuje nagrania wykonane telefonami komórkowymi w wozach policyjnych, w których ludzie rozwożeni są na komisariaty.

"Przechodziłem po prostu pieszo obok, nikogo nie zaczepiałem. Zobaczyłem, co teraz się dzieje i podszedłem, by popatrzeć. (Policjanci) bez podania przyczyn podeszli do mnie i zatrzymali" - powiedział 21-letni Siergiej. Policja zatrzymała go koło stacji metra Suchariewskaja w Moskwie.

W tym samym miejscu do radiowozu trafił 52-letni Oleg, który podkreśla, że brał udział w pokojowym proteście. "Jestem przeciwny temu, co się odbywa w kraju" - powiedział. "Wyrażamy pokojowo swój sprzeciw i za to nas zatrzymują i pakują (do wozów policyjnych) - kogoś uprzejmie, a kogoś nie" - relacjonował.

Napływają informacje o przemocy ze strony policjantów podczas zatrzymania albo na komisariacie. Do zatrzymanej w Archangielsku Olgi Jełsakowej trzeba było wezwać karetkę pogotowia; w Soczi na jednym z komisariatów policjanci nie zdejmują zatrzymanym kajdanek - podał portal OWD-Info, monitorujący zatrzymania w Rosji.

Ten sam portal przekazał, że w Twerze zatrzymany został 12-letni chłopiec, który wracał ze sklepu. Policjanci zabrali mu telefon komórkowy. O zatrzymaniu poinformowała matka chłopca.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zatrzymani w Moskwie: policjanci zatrzymują bez wyjaśnień
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.