ZAKSA wygrywa pierwszy mecz z Sisley Treviso

PAP / psd

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała w Treviso z Sisleyem 3:2 (17:25, 25:22, 18:25, 25:22, 15:11) w pierwszym meczu finałowym Pucharu CEV siatkarzy. Rewanż zaplanowano na 12 marca.

Sisley: Fei, Kovar, Bonifante, Bontje, Maruotti, Bjelica, Farina (libero), oraz Elgarten, Horstink, De Togni, Papi.

Zaksa: Zagumny, Jarosz, Gladyr, Kaźmierczak, Ruciak, Urnaut, Gacek (libero), oraz Idi, Witczak.

Na początku pierwszego finałowego pojedynku Pucharu CEV ponadstuosobowa grupa kibiców z Kędzierzyna nie miała powodów do radości. Zaksa przegrała seta wyraźnie 17:25. Włosi nie popełniali błędów, wykorzystywali kontrataki, a w polskim zespole słabsze przyjęcie zagrywki nie pozwalało Pawłowi Zagumnemu gubić bloku rywali.

W drugim secie kędzierzynianie zagrali odważniej w ataku. Na parkiecie trwała wyrównana walka, aż do końcówki, w której gospodarze nie radzili sobie z przyjęciem zagrywki Jakuba Jarosza. Atakujący Kędzierzyna najpierw "ustrzelił" libero Sisleya, a potem po jego serwisie w ataku dwukrotnie pomylił się Gabriele Maruotti i Zaksa wyrównała stan meczu.

Trzeci set to od początku do końca przewaga gospodarzy. Zaksa znowu nie potrafiła dobrze przyjąć zagrywki, popełniała wiele własnych błędów, a Włosi wykorzystywali kontrataki. W końcówce seta Alessandro Fei najpierw uderzył po bloku, a potem jego zagrywki nie przyjął Piotr Gacek.

Czwarta partia miała zupełnie inny przebieg. Od początku przewagę zaczęli zdobywać kędzierzynianie, w których szeregach w ataku dobrze radzili sobie Gladyr i Jarosz. Atakujący Kędzierzyna znowu zagrywał na tyle skutecznie, że blok powstrzymał Fei’a i Maruottiego. Sisley – po blokach na Idim i Michale Ruciaku - zmniejszył przewagę Zaksy do dwóch punktów, ale ostatnią piłkę w parkiet rywali posłał z krótkiej Gladyr.

Tie-break zaczął się dobrze – po ataku Idiego w kontrze i błędzie Roba Bontje Zaksa prowadziła dwoma punktami. Sisley zdołał jeszcze wyrównać, ale po zmianie stron Jarosz posłał asa, i skutecznie atakował. Potem w ataku u gospodarzy pomylił się Robert Horstink i to Zaksa miała piłkę meczową, którą wykorzystał Idi.

Finał Pucharu CEV rozgrywany jest w tym roku w formie dwumeczu, Po cennym zwycięstwie na wyjeździe rewanż – i faktyczny finał – po którym nastąpi ceremonia wręczenia nagród, odbędzie się w sobotę w Kędzierzynie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

ZAKSA wygrywa pierwszy mecz z Sisley Treviso
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.