KAI / pch
Dramat nienarodzonych dzieci, które są niechciane i nieoczekiwane ze względu na swoją wrodzoną chorobę czy niepełnosprawność, jest zarazem wielkim dramatem naszego społeczeństwa, które odmawia w sobie miejsca najbardziej bezbronnym i wymagającym pomocy - powiedział w Tuchowie biskup tarnowski Andrzej Jeż.
Dramat nienarodzonych dzieci, które są niechciane i nieoczekiwane ze względu na swoją wrodzoną chorobę czy niepełnosprawność, jest zarazem wielkim dramatem naszego społeczeństwa, które odmawia w sobie miejsca najbardziej bezbronnym i wymagającym pomocy - powiedział w Tuchowie biskup tarnowski Andrzej Jeż.