o2.pl / red
Jakub Strzelecki, niegdyś serialowy amant znany z hitów takich jak „Dwie strony medalu” czy „Samo życie”, w 2014 roku zszokował fanów, porzucając karierę dla zakonnego habitu. Dziś, jako ojciec Tobiasz z Zakonu Bernardynów, głosi kazania w Leżajsku i uczy religii, a jego praca magisterska o biblijnych filakteriach zdradza naukową pasję. Jak aktor, który przez lata grał Jezusa w misteriach pasyjnych, odnalazł swoje prawdziwe powołanie? Historia, która udowadnia, że czasem życie pisze najbardziej nieoczekiwane scenariusze.
Jakub Strzelecki, niegdyś serialowy amant znany z hitów takich jak „Dwie strony medalu” czy „Samo życie”, w 2014 roku zszokował fanów, porzucając karierę dla zakonnego habitu. Dziś, jako ojciec Tobiasz z Zakonu Bernardynów, głosi kazania w Leżajsku i uczy religii, a jego praca magisterska o biblijnych filakteriach zdradza naukową pasję. Jak aktor, który przez lata grał Jezusa w misteriach pasyjnych, odnalazł swoje prawdziwe powołanie? Historia, która udowadnia, że czasem życie pisze najbardziej nieoczekiwane scenariusze.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}