Jednak, choć już "na zimno", bo z parogodzinnym dystansem, to tłucze się we mnie pytanie Jezusa: "Coś wyszedł oglądać? "Coś wyszedł zobaczyć? Trzcinę? Człowieka w miękkich szatach? Proroka?"
Jednak, choć już "na zimno", bo z parogodzinnym dystansem, to tłucze się we mnie pytanie Jezusa: "Coś wyszedł oglądać? "Coś wyszedł zobaczyć? Trzcinę? Człowieka w miękkich szatach? Proroka?"