Zanim tu przyjechałam, moi przyjaciele, pół żartem, pół serio, powiedzieli: jedziesz do więzienia, ogłoś im tam wolność!... Ale jak ogłosić wolność ludziom, którzy mają dożywocie?
Zanim tu przyjechałam, moi przyjaciele, pół żartem, pół serio, powiedzieli: jedziesz do więzienia, ogłoś im tam wolność!... Ale jak ogłosić wolność ludziom, którzy mają dożywocie?
Mam pomysł na to, jak chciałabym takim ludziom o Panu Bogu opowiadać.
Mam pomysł na to, jak chciałabym takim ludziom o Panu Bogu opowiadać.
Zanim tu przyjechałam, moi przyjaciele, pół żartem, pół serio, powiedzieli: jedziesz do więzienia, ogłoś im tam wolność!... Ale jak ogłosić wolność ludziom, którzy mają dożywocie?
Zanim tu przyjechałam, moi przyjaciele, pół żartem, pół serio, powiedzieli: jedziesz do więzienia, ogłoś im tam wolność!... Ale jak ogłosić wolność ludziom, którzy mają dożywocie?
Są czasem bardzo konkretne momenty, kiedy jest we mnie bardzo dużo buntu, złości i przede wszystkim pytania: czy to wszystko powinno tak wyglądać?
Są czasem bardzo konkretne momenty, kiedy jest we mnie bardzo dużo buntu, złości i przede wszystkim pytania: czy to wszystko powinno tak wyglądać?
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}