Piotr Rapciak
To miał być polski wieczór na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Zwycięstwo przedłużało nadzieję na awans do przyszłorocznych Mistrzostw Świata. Innego wyniku nie brano pod uwagę. Tymczasem reprezentanci zagrali jakby nie zależało im na wyjeździe do RPA.
To miał być polski wieczór na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Zwycięstwo przedłużało nadzieję na awans do przyszłorocznych Mistrzostw Świata. Innego wyniku nie brano pod uwagę. Tymczasem reprezentanci zagrali jakby nie zależało im na wyjeździe do RPA.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}