KAI / pk
"Życie jest i pozostanie ryzykiem", o. Notker Wolf był tego świadomy. Radził sobie z problemami z ufnością w Boga, podróżował do odległych krajów i nigdy nie dał się im pokonać. "Uśmiechaj się do życia. A jednak nie traktuj go zbyt lekko" - brzmiało jego życiowe credo. Długoletni opat prymas benedyktynów (2000-2016) zmarł 3 kwietnia niespodziewanie w wieku 83 lat - w drodze powrotnej z Włoch do swojego rodzinnego klasztoru St. Ottilien w Górnej Bawarii.
"Życie jest i pozostanie ryzykiem", o. Notker Wolf był tego świadomy. Radził sobie z problemami z ufnością w Boga, podróżował do odległych krajów i nigdy nie dał się im pokonać. "Uśmiechaj się do życia. A jednak nie traktuj go zbyt lekko" - brzmiało jego życiowe credo. Długoletni opat prymas benedyktynów (2000-2016) zmarł 3 kwietnia niespodziewanie w wieku 83 lat - w drodze powrotnej z Włoch do swojego rodzinnego klasztoru St. Ottilien w Górnej Bawarii.
Cieszę się, że Duch Święty daje ci zrozumienie, że wszystko mamy w Jezusie Chrystusie. Ta znajomość jest ziarnkiem gorczycznym, o którym mówi Pan Jezus, że najmniejsze jest ze wszystkiego nasienia, ale kiedy urośnie, staje się wielkim drzewem (Mt 13,31–32). Publikujemy fragment książki "Chrystus życiem bł. Columby Marmiona OSB".
Cieszę się, że Duch Święty daje ci zrozumienie, że wszystko mamy w Jezusie Chrystusie. Ta znajomość jest ziarnkiem gorczycznym, o którym mówi Pan Jezus, że najmniejsze jest ze wszystkiego nasienia, ale kiedy urośnie, staje się wielkim drzewem (Mt 13,31–32). Publikujemy fragment książki "Chrystus życiem bł. Columby Marmiona OSB".
"Często się zdarza, że ludzie mnie męczą, ci, których nazywam braćmi, siostrami. Bracia moi, siostry moje stanowią ludzki kontekst, w którym się poruszam, ale oni nie zawsze są zabawni! Oni są tak inni, odmienni ode mnie, i każdy – choć może nie zdaje sobie z tego sprawy – narzuca mi swój temperament" - czytamy w książce "Karol van Oost OSB. Odnowiciel życia monastycznego w Polsce", której fragment publikujemy.
"Często się zdarza, że ludzie mnie męczą, ci, których nazywam braćmi, siostrami. Bracia moi, siostry moje stanowią ludzki kontekst, w którym się poruszam, ale oni nie zawsze są zabawni! Oni są tak inni, odmienni ode mnie, i każdy – choć może nie zdaje sobie z tego sprawy – narzuca mi swój temperament" - czytamy w książce "Karol van Oost OSB. Odnowiciel życia monastycznego w Polsce", której fragment publikujemy.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}