- Wchodzimy na oddział, maszyny piszczą, lekarze reanimują. Nie wiem, czy to moje dzieci, osuwam się na ścianę. Okazuje się, że nie, ale jak mam się cieszyć, skoro czyjeś dziecko umarło?
- Wchodzimy na oddział, maszyny piszczą, lekarze reanimują. Nie wiem, czy to moje dzieci, osuwam się na ścianę. Okazuje się, że nie, ale jak mam się cieszyć, skoro czyjeś dziecko umarło?
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}