KAI / kk
"Ludzie cierpią, umierają na nieznaną wcześniej chorobę, opłakują ich osierocone rodziny, pozbawione możliwości pożegnania z bliskimi. Wielu cierpi z powodu utraty pracy, dla wielu krzyżem jest izolacja i osamotnienie. (...) Trzeba nam wpatrywać się w przykład błogosławionej pielęgniarki i uczyć się od niej wrażliwości" - mówił biskup.
"Ludzie cierpią, umierają na nieznaną wcześniej chorobę, opłakują ich osierocone rodziny, pozbawione możliwości pożegnania z bliskimi. Wielu cierpi z powodu utraty pracy, dla wielu krzyżem jest izolacja i osamotnienie. (...) Trzeba nam wpatrywać się w przykład błogosławionej pielęgniarki i uczyć się od niej wrażliwości" - mówił biskup.