Miał osiem lat, gdy uciekł z domu i pieszo przeszedł prawie 900 km. Nawrócił się tak gwałtownie, że uznali za go szaleńca i zamknęli w domu dla obłąkanych. Gdy z niego wyszedł, żebrał na ulicy, by otworzyć szpital, w którym dla psychicznie chorych znalazłaby się pełna łagodności i miłosierdzia opieka. W ikonografii jego atrybutami są… dwaj żebracy.
Miał osiem lat, gdy uciekł z domu i pieszo przeszedł prawie 900 km. Nawrócił się tak gwałtownie, że uznali za go szaleńca i zamknęli w domu dla obłąkanych. Gdy z niego wyszedł, żebrał na ulicy, by otworzyć szpital, w którym dla psychicznie chorych znalazłaby się pełna łagodności i miłosierdzia opieka. W ikonografii jego atrybutami są… dwaj żebracy.