Powinni ją znaleźć w Kościele. Problem, w tym, że my nie potrafimy jej pokazać. Nie umiemy wskazać na Jezusa jako tego, który może dać drugie życie. Pomóc w pokonywaniu najtrudniejszych życiowych zakrętów. Za to dobrze nam idzie pilnowanie moralności innym. Wskazywanie grzechów, napominanie i… czego miałem okazję doświadczyć, grożenie piekłem.
Powinni ją znaleźć w Kościele. Problem, w tym, że my nie potrafimy jej pokazać. Nie umiemy wskazać na Jezusa jako tego, który może dać drugie życie. Pomóc w pokonywaniu najtrudniejszych życiowych zakrętów. Za to dobrze nam idzie pilnowanie moralności innym. Wskazywanie grzechów, napominanie i… czego miałem okazję doświadczyć, grożenie piekłem.
Początkowo nadzieja była silniejsza od tego, co trudne. Ktoś obiecał jej poprawę po odbyciu całej serii pielgrzymek. Ktoś inny sugerował, że zmianę w magiczny sposób przyniesie odmawianie konkretnych słów i wezwań.
Początkowo nadzieja była silniejsza od tego, co trudne. Ktoś obiecał jej poprawę po odbyciu całej serii pielgrzymek. Ktoś inny sugerował, że zmianę w magiczny sposób przyniesie odmawianie konkretnych słów i wezwań.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}