1 miesiąc temu
Powinni ją znaleźć w Kościele. Problem, w tym, że my nie potrafimy jej pokazać. Nie umiemy wskazać na Jezusa jako tego, który może dać drugie życie. Pomóc w pokonywaniu najtrudniejszych życiowych zakrętów. Za to dobrze nam idzie pilnowanie moralności innym. Wskazywanie grzechów, napominanie i… czego miałem okazję doświadczyć, grożenie piekłem.
Powinni ją znaleźć w Kościele. Problem, w tym, że my nie potrafimy jej pokazać. Nie umiemy wskazać na Jezusa jako tego, który może dać drugie życie. Pomóc w pokonywaniu najtrudniejszych życiowych zakrętów. Za to dobrze nam idzie pilnowanie moralności innym. Wskazywanie grzechów, napominanie i… czego miałem okazję doświadczyć, grożenie piekłem.
1 rok temu
Początkowo nadzieja była silniejsza od tego, co trudne. Ktoś obiecał jej poprawę po odbyciu całej serii pielgrzymek. Ktoś inny sugerował, że zmianę w magiczny sposób przyniesie odmawianie konkretnych słów i wezwań.
Początkowo nadzieja była silniejsza od tego, co trudne. Ktoś obiecał jej poprawę po odbyciu całej serii pielgrzymek. Ktoś inny sugerował, że zmianę w magiczny sposób przyniesie odmawianie konkretnych słów i wezwań.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}