Teobańkologia / YouTube.com / mł
- Na rekolekcjach nie miałem poczucia, że Bóg jest blisko. I odkryłem, że nie chodzi o to, by na siłę szukać pociech na modlitwie. Trzeba umieć przyjmować to, co Pan Bóg daje. Chociaż miałem takie myśli, żeby się spakować i wyjechać, to jednak tego nie zrobiłem. I nie miałem takiego  żalu i pretensji do Pana Boga - opowiada o swoich rekolekcjach ignacjańskich ks. Teodor Sawielewicz
- Na rekolekcjach nie miałem poczucia, że Bóg jest blisko. I odkryłem, że nie chodzi o to, by na siłę szukać pociech na modlitwie. Trzeba umieć przyjmować to, co Pan Bóg daje. Chociaż miałem takie myśli, żeby się spakować i wyjechać, to jednak tego nie zrobiłem. I nie miałem takiego  żalu i pretensji do Pana Boga - opowiada o swoich rekolekcjach ignacjańskich ks. Teodor Sawielewicz