Justyna
Wraz z nią zakwitała zazdrość innych o tę relację i wiele złych emocji dookoła. Następnie "niby" przyjaźń, bo ja czułam więcej, a on chciał tylko przyjaźni. Zafascynowałam się światem tego człowieka, zaraziłam się jego podejściem New Age, bioenergoterapią, tarotem i wiarą w mantry.
Wraz z nią zakwitała zazdrość innych o tę relację i wiele złych emocji dookoła. Następnie "niby" przyjaźń, bo ja czułam więcej, a on chciał tylko przyjaźni. Zafascynowałam się światem tego człowieka, zaraziłam się jego podejściem New Age, bioenergoterapią, tarotem i wiarą w mantry.